wtorek, 24 stycznia 2012

Save the world

Witajcie (;)
Żyję. Jeszcze. Wczoraj byłam na treningu. Było świetnie :). Nawet z Michałaem Małym udało mi się znaleźć wspólny język. Śmieliśmy się najpierw ze mnie, potem z niego i na końcu z trenera. Okazało się, że nie będę miałą rękawiczek , bo nie mają na składzie, ale trener wziął sópki , bo skojarzył że ja chciałam, bo zawsze muszę od Sadnry albo Sary porzyczać i w nich walczę. Także od jutra będę maiała :). A wczoraj zrobiłam 90 pompek. Za to dzisiaj umeiram, bo nie mogę brzuchem ruszać, tak mnie mięśnie brzucha bolą, bo jeszcze dodatkowo 40 brzuszków. Boli :/
A dzisaj miałam się spotkać z Rzpeą. Ale nie wyszło. Za to przeczytałam do końca jeden z trzech podręczników do przerobienia i zrobiłam 3 opisy obrazów (reprodukcji). Jeszcze dziś planuję zrobić słowniczek z polskiego, bo mam(y ,-cała kalsa) nauczyć sie ok. dwóch stron definicji. No i jeszcze chciałąbym spisać sobie teksty piosenek do tego zeszytu którego wczoraj kupiłam. A później z mamą na miacho szukać butów na zgrupo. Dam radę, :)
To dzisiejsza bluzka, zdjęcie starsze.

+Jęlsi się wyrobię to dodam odcinek z cyklu Moja szafa. Zapraszam

Wystarczy mieć przyjaciela, a to, co o tobie mówią ludize, przestaje być dla ciebie ważne.
Zaczarowana

1 komentarz:

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)