środa, 30 kwietnia 2014

Zdaję sobie sprawę, jak bardzo zaniedbałam bloga i chyba należą wam się wyjaśnienie. Przede wszystkim bardzo żałuje, że nie miałam okazji złożyć wam świątecznych życzeń, ale moja własna rodzinka bardzo mnie w te święta pochłonęła. Tak czy inaczej, mam nadzieję, że te ważne dni spędziliście wśród najbliższych, bez zbędnych kłótni i nerwów. Mi czas wolny poleciał bardzo szybko i właściwie nie jestem pewna dlaczego. Jak już wspominałam jak najwięcej czasu starałam się spędzić wśród bliskich, dodatkowo, żeby nie zamulać w domu i korzystać z przepięknej pogody, codziennie obowiązkowo wychodziłam na spacer- zabierałam siostrę, aparat, a czasem i samą siebie.
 Ostatni weekend wolnego (przez testy trzecich klas trochę nam, pozostałym, wolne się wydłużyło) spędziłam na wymianie polsko - rosyjskiej. Były to cudowne dni, szczególnie niedzielę, kiedy to my odwiedziliśmy Rosjan w ich państwie, wspominam najlepiej. Mimo wielkiego siniaka na udzie był to wspaniały czas, spędzony w towarzystwie genialnych ludzi. Nie będę kłamać i pisać, jak to bardzo zaprzyjaźniłam się z Rosjanami, bo moja, a właściwie nasza (całej polskiej strony) znajomość języka nie jest nadzwyczajna, ale to także było tematem wielu żartów i zabawnych sytuacji. Właśnie drugiego dnia zaczęliśmy się wszyscy trochę bardziej integrować, a nie tylko we własno - języcznych grupkach. Niedługo odbędzie się rajd rowerowy, też w ramach współpracy polsko - rosyjskiej i mam nadzieję, że wezmę w nim udział i spotkam tam tych samych, albo jeszcze nowych ludzi. Jedyne, czego jestem pewna, to świetna zabawa, która napewno mnie tam czeka.
 Jak widzicie czas wolny minął mi bardzo aktywnie i przebojowo, dlatego zaniedbałam bloga. Nie ukrywam, że mocno zaangażowała się także w inny internetowy projekt, który pochłaniał większość mojego wirtualnego czasu. Chciałam pokazać wam kilka outfitów z wolnych dni, jednak nie miałam zbyt dużo okazji, a po za tym w wolne chciałam trochę odsapnąć. Szczególnie, że od weekendu nie miałam szansy się porządni wyspać, bo w sobotę musiałam wstać o 7, w niedzielę o 6, a od poniedziałku zaczęła się szkoła. 
Ostatnią rzeczą, o jakiej chcę was poinformować, że nie będę miała możliwości nadrobienia tych blogowych zaległości w najbliższym czasie, ponieważ na majówkę wyjeżdżamy z rodzicami do Krakowa. Nigdy jeszcze tam nie byłam, więc nie mogę się już doczekać! Wyjeżdżamy jutro z samego rana, a wracamy w niedzielę późnym wieczorem. Do tego wiem już napewno, że nie będę miała możliwości pisania notek. Do tego dochodzi ten cudowny fakt, że po wolnym mam 2 prace klasowe i będę musiała jakimś cudem się do nich nauczyć... No cóż, może krakowska aura mi w tym pomoże. A wam życę udanego wypoczynku! Dajcie znać, jeśli gdzieś się wybieracie, jestem ciekawa waszych planów. A może jesteście lub kiedyś byliście w Krakowie i podpowiecie mi jakieś ciekawe atrakcje do zobaczenia? Czekam na komentarze, a sama muszę się już chyba zacząć pakować ...
*Edit* postaram się zaplanować notki podczas mojego wyjazdu, więc bądźcie czujni!

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Marcowy stosik książkowy

 
zobacz jakie książki trafiły na moje półki w marcu :>



środa, 9 kwietnia 2014

Dlaczego nie oglądam już "Pamiętników wampirów"?

Ostatnio zainspirował mnie post Zwierza Popkulatularnego o serialach, które w końcu przestają się podobać. Z uwagą prześledziłam wszystkie punkty i po dopasowywaniu zauważyłam, że sporo odnosi się do Pamiętników wampirów czyli serialu, który niby oglądam, ale nie do końca.

*uwaga, spojlery (sezon 4 i 5)* *obrazki do wpisu pochodzą z weheartit.com*

Dlaczego nie oglądam Pamiętników wampirów?
  Serial zaczęłam oglądać pod koniec ferii zimowych, czyli około lutego. Byłam nim naprawdę zafascynowana- głównie przez całą sławę jaką zdobył w prasie i internecie, wiele fragmentów, czy też obrazków które z niego widziałam i samo to, że fabuła zapowiadała się naprawdę świetnie. Dwaj bracia, którzy są wampirami, a pomiędzy nimi staje piękna dziewczyna, do złudzenia przypominająca ich wcześniejszą miłość. Sama koncepcja jest po prostu świetna i naprawdę wciągająca. Dodajmy do tego super modny wątek o wampirach i mamy prawdziwy hit. Ale czy do końca?

 
... od serialu?

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Z tygodnia #2

Bez zbędnych wstępów przedstawiam wam kolejną odsłonę cyklu "z tygodnia" (pierwsza część tutaj), z lekkim opóźnieniem, które staje się już tradycją ;)

Co nosiłam?
W tym tygodniu szukałam połączenie które nie będzie zbyt banalne i dostosowane do naszej pogody- przecież w 2 miesiące ciepła nie ma możliwości ubrania wszystkich lekkich ciuchów. dlatego postawiłam na połączenie, z którym w przyjaźni jestem od dawna- mix krótkiego i długiego rękawu.
 
B & w ponad wszystko!

  Co robiłam?
Jak już wiecie z poprzedniego posta wczoraj wzięłam się za przymiarki mojej wiosennej garderoby. Okazało się, że sporo rzeczy już na mnie nie pasuje, co mocno mnie zdziwiło, bo myślałam, że już nie rosnę. Jednak dzięki temu mam w końcu porządek w szafce, wszystko mi się mieści i nic nie wypada. Dodatkowo wiem teraz, czego mi brakuje i na jakie ubrania muszę zwrócić uwagę podczas kolejnych zakupów. Jeśli tego nie robicie polecam wam zacząć przymierzać ciuchy na dany sezon, dzięki temu wiecie co macie, a jakie braki musicie uzupełnić.

 
Co oglądałam?
Dzięki rekolekcjom i skróconym lekcją byłam w minionym tygodniu byłam o wiele wcześniej w domu (nie było też żadnych kółek). Kiedy miałam wolny czas włączałam serial i to właśnie przy nim się relaksowałam. Wybór padł na Pamiętnik Carrie, który bardzo mi się spodobał i obecnie jestem już w drugim sezonie. Przygody młodej nastolatki są naprawdę ciekawe a jej amerykańskie słodkie życie bardzo mnie relaksuje :). Kiedyś pewnie napiszę wam o tym więcej. Ja oglądam serial w internecie, bo nie widziałam go na żadnym kanale, ale jeśli znacie jeszcze jakieś możliwości, to koniecznie dajcie znać! :)

  Nowość tygodnia
Niestety cudo widoczne na zdjęciu dostałam już po 1 kwietnia i nie mam możliwości wkręcenia was tak, jakbym chciała. Nie jest to obiektyw, lecz kubek termiczny o takim kształcie. Mój nie ma co prawda pokrywki, ale kto patrzy na takie drobne wady. Jest przepiękny i wygląda jak prawdziwy. Wykonany jest z dużą starannością i idealnie odzwierciedla prawdziwy obiektyw, wszystkie szczegóły są idealnie odwzorowane. Cudo!


A wam jak minął ten tydzień?

niedziela, 6 kwietnia 2014

Produktywna niedziela

Najczęściej niedziele zaczynam od ranka przed telewizorem, dokańczania lekcji, wizyty w kościele i dalszej nauki. Zwykle jest to dość monotonny dzień, co daje poczucie rozleniwienia. Jednak dzisiejszy dzień był o wiele ciekawszy i udało mi się zrobić sporo rzeczy. Jednak najważniejsze było to, że udało mi się uniknąć tego standardowego uczucia "nic mi się nie che, jutro poniedziałek". Od rana miałam masę energii i motywacji żeby się ze wszystkim uporać i udało się! :).


  Dałam radę zorganizować sobie czas tak, że wyrobiłam się z lekcjami i nauką, bez żadnego narzekania i z pogodną miną, a do tego zrobiłam przymiarkę wiosennej garderoby. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że pół rzeczy będę musiała oddać, a co za tym idzie- trzeba będzie uzupełnić braki zakupami ;). Dzień zamierzam zakończyć ciepłą kąpielą, bo jestem strasznie zmarznięta ...   Miłego wieczoru kochani :)

P.S Wybaczcie że nie było mnie tu dłuższą chwilę, miałam pisać i pisać, ale jakoś nie wyszło ... W środę odbyła się kolejna wystawa naszego kółka i już od wtorku miałam trochę rzeczy do załatwiania. Za to w czwartek coś mnie dopadło i nie mogłam mówić, z powodu okropnego bólu gardła. W piątek byłam tylko na kilku ważniejszych lekcjach i dalej się kurowałam. Wczoraj za to założyłam blogowe konto na twitterze, dzięki któremu będziecie mogli być na bieżąco z tym co u mnie ;). Jeszcze do końcu tego nie ogarniam, ale mam nadzieję, że szybko się nauczę. Przede wszystkim duży problem jest z mailem, bo dalej nie dostałam wiadomości potwierdzającej, ale cierpliwie czekam ... Dokładny link podam wam kiedy wszystko będzie już gotowe i kiedy w końcu wszystko się wyjaśni, mam nadzieję, że już niedługo.Po prostu nie chcę, żebyście widzieli stronę w ogromnym chaosie, mam nadzieję że poczekacie :)

piątek, 4 kwietnia 2014

Mix of March

 
jako że jakość zdjęć nie zachwyca, chciałam wam umilić oglądanie robiąc troszeczkę inny kolaż niż zazwyczaj ;)

Marzec był dal mnie bardzo fajnym miesiącem i chyba mogę go podsumować jako "poszukiwanie wiosny". Szukanie miało różne formy- wyprawy na działkę, wyjazdu do Olsztyna, zakupu nowych książek czy też wiosenno-letnich ciuchów. Kolorowe zdjęcie trochę bardziej przybliżą wam mój marzec. 
1. Wyjazd do Olsztyna i książkowe zakupy (o tym już niedługo!) 2. słoneczko #tak pięknie świeci #stokrotki na nogach 3. nauka #forever 4. loki #kiss 5.Wyjazd do Olsztyna i czytanie w samochodzie- najlepsza rzecz na świecie! 6. dobra nauka- zeszyt, ptyś i herbatka 7. nowości tutaj  8. czytane w marcu (więcej już wkrótce!) 8. wyprawa na działkę i rozpoczęcie sezonu rowerowego #najlepszy czas 9. kisiel i plany :)