piątek, 2 września 2011

Hm...wczorajszy ?


No tak. Dziś 1 września. Magiczna data dla każdego ucznia. Poszłam na rozpoczęcie z Karo. Przez prawie cały apel gadałyśmy z dziewczynami. Było fajnie. Później poszłyśmy w 4 osoby [ja, Monia, Kara i Ala] chociaż miało być nas więcej. Poszłyśmy do Logosu ,gdzie Kara miała zakupić sobie zeszyt. Ale ona tylko chwile popatrzyła. Później znalazłyśmy się z „Maleńkiej”. Tak minął dzień.
Jestem załamana. Dyrektorka dołożyła nam zajęcia wyrównawcze [obowiązkowe] z polskiego i matmy. W efekcie mam 5 matematyk i 7 języków polskich -1 na godzinę wychowawczą. Zaczynam się bać szóstej klasy. Hm… łatwo to na pewno nie będzie. Ale postaram się. Ciekawe kto nas będzie uczył religii? Nasz ukochany przeklinający ksiądz? Już się nie mogę doczekać :DDD.
Dobra, idę kombinować, jak wykiwać pecetowca w sprawie limitów. Bye ;*

______
Jak widzicie jest to krótka notatka z 1 września. Było zawaliście. Jeśli się nie obrazicie powstawiam z jeszcze dalszych dni. To ciao ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)