piątek, 24 lutego 2012

Gwiezdna epidemia...

Jak można zauażyć wśród gwiadz zapanowała jakaś dziwna epidemia, która , mijemy nadzieję, zmierza ku końcowi. Chodzi mi tu o śmierci dwóch artystek, obie spodowane narkotykami i alkocholem, a właściwie ich przedawkowaniem. Chodzi mi oczywiście o Amy Winehouse i Whiney Huston. Pierwsza wokalistka była bardzo młoda - Amy miała tylko 27 lat. Moim zdaniem to bardzo dziwne. Bo kto normalny, ot, dla rozrywki karmił się narktoykami- świństwami które zabijają. O ile jeszcze jako tako (chociaż niekoniecnzie) można zrozumieć próby "brania" wsród 18-latków czy zakompleksowanych osób, które chcą się przystosować, to jak można zrozumieć coś tkaiego u weilkich, szanowanich na całym globie gwiazd?! Chcyba nie można.

No cóż, sławni mają swoje problemy, ale czy trucie się czym popadnie pomaga w ich rozwiązywniu? Nie sądzę.
Wybaczcie że tak pesymistycznie, ale nie można nie zwrócić uwagi, a otwarta krytyka jest tu bardzo na miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)