Jednak warto przejść do głównego tematu dzisiejszego posta, jakim jest strój dnia. Zależało mi przede wszystkim na pokazaniu najnowszej bluzki, którą wypatrzyłam w second handzie razem z Oliwią. Jest ona idealna na cieplejszą pogodę, ale nie zmarzłam w niej :). Wykonana z mięciutkiego materiału, z motywem amerykańskim, na który co prawda moda już przechodzi, ale mnie nadruk zdecydowanie urzekł, jest w jakimś sensie nietypowy :). Do tego jest luźny, a pod pachami ma wycięcie odsłaniające kawałek stanika, czyli coś, co szukałam. Letni must have- done! Do tak zniewalającej bluzki ubrałam długie legginsy (rano pogoda nie zachwycała, ale było ciepło), moje ukochane białe trampki i multum bransoletek na dłonie. Look idealny na nasz spacer, a przy zmianie spodenek na krótsze pasował również na rower.
bluzka- sh
legginsy- atmosphere
buty- Axe
bransoletka "forever"- SinSay
bransoletka z pacyfkami i sercami- gazeta (Twiast?)
reszta bransoletek- prezent od siostry
Ładnie. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJednakże ja sama takiej bluzki bym nie założyła :/ Nie pasują mi takie :)
Śliczny blog ; )
OdpowiedzUsuńJeżeli masz chwilkę to wpadnij proszę :
http://juliette-life-blog.blogspot.com/
bluzka strasznie mi się podoba , krój jest idealny : >
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie :
http://owndarkparadise.blogspot.com/