poniedziałek, 29 lipca 2013

1# Kolonijnie- ogólnie :)

Wybaczcie, że dopiero teraz wzięłam się za te zdjęcia. Tak naprawdę to chciałam zrobić podsumowanie miesiąca, ale widząc ile zdjęć mi do tego wyjdzie postanowiłam jednak zdjęcia z kolonii umieścić tutaj same. Mam nadzieję, że przyjmiecie je równie ciepło, jak ciepło jest na zewnątrz *.*

To jest takie podsumowanie ogólne, najogólniejsze z całej części (wszystkich 3 ;))

1. Iphone koleżanki ;3, 2. karoca *.*, 3. magiczne miejsce, park za amfiteatrem w Połczynie Zdroju
4. czas wolny ;), 7. Świdwin, 8. pierścionek przyjaźni <3, 9,10 Kołobrzeg
11. gotowa na gimnastykę!, 12. mój strój ;), 13. widok z latarnii w Kołobrzegu *.*
14. rozkład zajęć

Może już na wstępie wyjaśnię. Byłam na kolonii taneczno- odchudzającej. Żeby było jasne- nie pojechałam się tam odchudzać! Moim celem było spróbowanie swoich sił w tańcu. 
 Nasz ośrodek to uzdrowisko, leżące 3 km od Połczyna Zdroju. Ponieważ taki był profil tej kolonii i byliśmy w sanatorium, mieliśmy tam zabiegi (w moim przypadku same masaże perełkowe), grupową gimnastykę i oczywiście określony program.
Nasz ogólny program wyglądał następująco: 8.45 śniadanie, potem zabiegii (które każdy miał o innej porze) do ok. 13. O 14 obiad i niedługo po nim mieliśmy jakieś atrakcje. Były one przeróżne! Dziś powiem tylko o tych ogólnych "zaplanowanych". Jak już mówiłam na tym obozie były różne profile. Taneczny, artystyczny, glam&beauty (wizaż) i sportowy. I zwykle po obiedzie mieliśmy odpowiednie zajęcia dopasowane do naszego programu. W planie mieliśmy mieć 5 zajęć z tańca które były prowadzone przez uczestnika You can dance! W praktyce mieliśmy zajęcia 3 dni. Pierwsze dwa dni mieliśmy po 2 zajęcia i 3 dnia 45 min. 
Jedną z najważniejszych kwestii na tego typu obozach są oczywiście ludzie. Mi trafili się zdecydowanie wspaniali <3 Mogę też dodać, że zupełnie nie żałuje podjętej decyzji, szczególnie że na obozie zyskałam bardzo dobrą przyjaciółkę <3. Mieszkałam w 5 osobowym pokoju, z Natalią (w moim wieku) oraz Basią, Karoliną i Beatą (rok młodsze). Dobrałyśmy się zupełnie przypadkowo, ja jadąc tam nikogo nie znałam (zresztą jak zwykle). Zapoznałyśmy się tak naprawdę dopiero w pokoju. I muszę powiedzieć, że skład udał nam się świetny <3. 

Następna część niebawem. (może podczas wyjazdu- co wy na to? Chodzi o zaplanowaną notkę).  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)