niedziela, 22 kwietnia 2012

-Powiedz to na głos. -Jesteś wampirem.

Hej :)
Właśnie skończyłam oglądać "Zmierzch". No i jestem pod dużym wrażeniem. No ale po kolei.
 Akcja filmu rozpoczyna się w momencie, kiedy 17-letnia Isabella Swan przyjeżdża ze słonecznej Arizony od deszczowego Forks. Mieszka tam jej ojciec, z którym widzi się pierwszy raz od długiego czasu. Bella zaczyna chodzić do miejscowego liceum. Tam poznaje swoją paczkę, oraz pewnego chłopaka, który od razu przyciąga jej wzrok. Jest to Edward Cullen, niedostępny dla żadnej. Unika on ludzi i trzyma się tylko ze swoją rodziną. Mimo początkowej niechęci Bella zaczyna się z nim przyjaźnić. Stopniowo przeradza się to w uczucie. Niestety, ale jak się okazuje, Edward i jego rodzina są wampirami. Pewnego dnia Edrward zabiera swoją dziewczynę na "rodzinny mecz baseball`a". Kończy się on spotkaniem z wędrownym gangiem wampirów- Victorią, Laurenta i Jamesa. Ten ostatni wyczuwa Bellę i za wszelką cenę chce ja dopaść. Tka rozpoczyna się ich przygoda, w której Cullenowie próbują ukryć Bellę, a wędrowne wampiry- dopaść ją.
Ogólnei to miałam dość mieszane uczucia. Początek jest jak dla mnie, nieciekawy, skomplikowany i muszę się przyznać- walczyłam z zamknięciem oczu. Dopiero od momentu, kiedy Edward zabiera Bellę od swojego domu i przedstawia rodzinie zaczęło się coś dziać. Zresztą późniejszej akcji nie mam nic do zarzucenia. tak więc do wszystkich- warto na początku trochę powalczyć z zamykającymi się oczami, aby mieć później zagwarantowaną rozrywkę przeplataną romantyczną historią.
Ocena: 8,5/10  - obniżona za słaby początek.

A ja teraz idę kombinować drugą część. Życzcie powaodzenia :)
Obrazek z TEGO bloga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)