Jeśli chodzi o ten tydzień to był on bardzo udany, poczułam się jak na wakacjach podczas gdy trzeciacy trudzili się nad egzaminami, do tego w końcu mam swoje wymarzone trampki. Zaliczyłam także miasto z K., potem jeszcze 2 razy, więc może trochę kalorii spaliłam, trochę sobie poćwiczyłam, wytrzymałam 7 godz. w szkole i pisałam do was na bieżąco, więc ten tydzień jak najbardziej zaliczam do fajnych ♥. Za to dzisiaj trzeba ponadrabiać zaległości- praca z plastyki zrobiona, biologia też prawie cała ogarnięta. Na szczęście wczoraj starłam kurze w pokoju i jest czyściutko, więc biorę się do dalszej pracy. A dla was mam zdjęcia mojej dzisiejszej fryzury, której auturką jest moja mama. Tym małym dziełem sztuki wykończyłam aparat, a w zasadzie baterię, ale myślę, że bło warto. Miłego oglądania ;)
sweterek wiodoczny na zdjęciu- Modoo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)