sobota, 6 kwietnia 2013

Kamerkowe sweet love- czyszczenie

Witajcie!
Jak wam mija sobota? Ja dziś planowałam leniuchowanie przed komputerem, ale jakoś leń mi ustąpił i ... poszłam do piwnicy! Worek odkurzony, więc jestem z siebie dumna! A teraz, wobec niedawnej obietnicy, że wezmę się za siebie (wczorajszej ;d) popijam koktajl owocowy, który SAMA PRZYGOTOWAŁAM!!! Tak, tak, to pierwszy taki mój wyczyn i jestem z siebie mega dumna! Teraz w końcu nie będę musiała czekać na mamę, ale sama będę mogła takie sobie robić ;). Tak dla informacji- 3 banany, 3 kiwi i ok. pół szklanki Lipton Rassberry (aby było rzadsze). Jażeli macie ochotę na taką nietuczącą i owocową rzecz, to śmiało piszcie- przepis i sposób robienia mogę wyjaśnić- no i dodawajcie MNIEJ niż pół szklanki tego Liptona, gdyż ma on bardzo wyrazisty smak.
  Ja za to zgrałam na płytkę kolejną porcję zdjęć- tym razem ponad 1300 zdjeć z kamerki :D. Oczywiscie były one od początku użytkowania, więc trzy lata? A może i więcej. Teraz zostały mi tylko dzisiejsze ;). A teraz uciekam sklepjać jakiś mix z marca, bo planuję dodać na bloga. Ciao ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)