niedziela, 31 marca 2013

"Wiesz co... wydaje się że rok to strasznie mało czasu. co to jest, jeden rok? Ale tak naprawdę, przynajmniej w naszym wieku rok tu kupa czasu. To całe tysiące dni, miliony tygodni. Ten czas tak naprawdę nie płynie wcale tak szybko, jak nam się wydaje. No i właśnie to sobie uświadomiłam. Pamiętam jak niespłena rok temu, gdzieś w maju marzyłam, czy też myślałam, żeby było realniej, o Lanym Poniedziałku. Zastanawiałam się jak to będzie i w głowie powstał mi pewien scenariusz. Chciałam się prezd nim bronić, ale zwyczajnie nie dałam rady. To było po prostu silniejsze ode mnie, zawładnęło tą jedną konkretną przegródką. A dziś je odkopałam, po tylu miesiącach, i mimo, że już jest pokryte sporą warstwą kurzu to nadal jest. Trochę boję się zdmuchnąć tą powłoczkę, bo doskonale wiem, co pod nią czeka. Wiem też, ze to się nie spełni. Ale jednak to sprawia mi radosć i przyjemnie łaskocze serce. A jednak doskonale wiem że się nie spełni... I może gdzieś tam, jeszcze głębiej w moim sercu jest nutka żalu?

Dziwne to jak nie wiem co, ale może cały ten mój tok myślenia jest dziwny, pokręcony i nienormalny? A może i ja sama też do końca normalna nie jestem? No cóż, ale to czyni mnie wyjątkową, jak kiedyś powiedział ktoś mądry i tego się trzymajmy ;)"



Dominikowe rozważania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)