niedziela, 18 marca 2012

Some clothes... :)

Hej :)
Już przeszed mi mój filozoficzny nastrój i przemyśleń chyba już nie będzie ;;p. Za to mam dla was ubrania, które przez najbliższy tydzień nagromadziły się z mojej szafie. Są to zarówno nowe nabytki, jak i rzeczy zakopane głęboko w szafie, do któreych w końcu się dokopałam :).
 A ja ostatnio mam jakąś "fazę" na warkoczyki. Wczoraj maiłam dwa +dwa na grzywce z jednej i drugiej strony, a dzisiaj dwa normalne. Jestem bardzo zadowlona, że po rozpuszczeniu ich włosy świetnie się układają i się kręcą :).

Na początek bluzka z M&Msem, ktorą gdy tylko zobaczyłam wiedziałąm, że będzie moja :). Szary kolor i genialny nadruk.
Skąd? Chińczyk^^

Pamiętacie? ^^ Oto i moje spodnie od piżamy z bezcenną postacią^^
Skąd? ?


Zarąbisty kolor! Mój ulubiony odcień niebieskiego ^^
Skad? Pepco

Oczywiście dzięki przegenialnej jakości moejgo telefonu koloru tejże bluzki kompletnie nie widać. Jest luźna i fajna :)
Skąd? ???

I opaska :) Jak dla mnie to trochę stylizaowana na "pin-up girl". Jeszcze gdyby była czerwona...
Skąd? Pepco



+mam dla was coś. Jest to moja sukienka na bal szóstych kals o kórej wam pisałam. Jest prześliczna a ja w niej czuję się jak najładniejsza dziewczyna na świecie. Jakże skromnie ^^


Jak się Wam podobają te rzeczy?
Jak sukienka?:D
Zaczarowana .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)