sobota, 17 marca 2012

It doesn`t mean I`m lonely,but I`m alone.

Hej :)
Dzisiejszy dzień był przecudowny! Pogoda jest po prostu fasntastyczna, chyba pół mojego miasta wyszło na spacer :d. Ja oczywiście też do spacerowiczów należę. Umówiłam się dziś z Monią, przeszłyśmy chyba całe misto i pogadałyśmy. Do tego porobiłyśmy zdjęcia na torach. Nigdzie indziej niestety nie, bo wczerpała mi się pamięć w aparacie ;p. A potem na przepyszne rurki z bitą śmietaną <33. No i spacerku ciąg dalszy, byłyśmy w dwóch parkach i wypiłyśmy po tymbarku- ja miałam kapsla "Przyjaciel na zawsze" a ona "Rozumiesz mnie?". Przypadek?:D
Potem spotkałam się z Madzią. Dokończyłyśmy w końcu "Step up`a 3" , a potem obejrzałyśmy "Charlie St. Claude"- świetny film. Mocny, ale bardzo mądry. I zaskakujący, naprawdę. Najlepsze to całować sie z duchame na cmentarzu (i to dość namiętnie ;p). Albo "Nie mogę"- w domyśle `Gęsi czekają!`. Kto oglądał ten zrozumie o co chodzi. Potem z Madzią poszłyśmy na 4 , na której była też Rzepa z Izą. Nie jestem pewna czy chociaż Rzepa do nas pomachałą. Siadłyśmy sobie w drugim końcu boiska i chwilę posiedziałyśmy. Później poszłyśmy na lizaki do kiosku, a z lizxaków wyszły kwaśne cukierki, od których boli mnie język ;p.
Ogólnie dzień bardzo pozytywny, pogoda taka, że aż chce się żyć, ludzie (oprócz Rzepy z którą podczas smsowania zdążyłam isę wczoraj pokłócić, a dzisiaj był tejże kłótni ciąg dalszy) też zarąbiści. Monia jeszcze opowiadała mi o swoim bracie ciotecznym i obiecała że nas pozna na wakacje (^^)-już nie mogę się doczekać. Właśnie zgrywam zdjęcia- i te z tele (ponad 500^^) i z aparatu (to za chwilę- zdj z sesji :D).
To tyle, lots of kisses, Zaczarowana.

A ta piosenka chodzi za mną cały wieczór. Zaraz wejdę na tłumacza i obczaję o co chodzi ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)