piątek, 9 marca 2012

Jeśli nie masz być dla kogo szczęśliwa, to bądż szczęśliwa na przekór wszystkim.

No to mamy weekend :D. Nigdy nie myślałąm że będę się na niego aż tak cieszyła. W ciągu tego tygodnia poprzewracało się do góry nogami całe moje życie, a ja musiałam stawić tego czołu. Jak widać żyję , więc jeszcze nie jest najgorzej.
Doszłam dziś do wielkiego , jak dla mnie wniosku-: Mam dość problemów innych ludzi. Sama mam swoje i muszę sobie z nimi poradzić.
I jak widać radzę sobie i to całkiem nieźle.
Ostatnio mam wrażenie, że nikogo nie interesują moje problemy i wszyscy mają mnie w nosie. Wszyscy mamy gorsze i lepsze dni, ale nie Dominikma! Ona musi mieć zawsze czas dla każdego, każdego wysłuchać i pocieszyć. Szkoda tylko , że n ikt nie wpadł, iż Dominika też jeż człowiekiem i też ma swoje problemy. Bo ona przecież zawsze wysłucha innych. Ale inni ją- gdzie tam? a po co?
Wybaczcie , że wam tak smęcę, ale muszę to w końcu z siebie wyrzucić. I mam tego dość i mam zamiar z tym skończyć.
Mam do was pytanie: Co byście zrobiły gdyby wasza przyjaciółka, której o wszystkim powiedziałyście, zaczęła chodzić z chłopakiem, który wam siuę podoba, zdając sobie z tego sprawę. A ona sama kocha w tym czasie innego?                     
Bardzo proszę o odpowiedzi, bo jestem ciekawa waszych opinii. Więcej "suchych" szczegółów w następnej notce.
Kisses, Zaczarowana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)