niedziela, 4 sierpnia 2013

Letni stosik- książkowe nowości

Tytuły z zasady powinny być krótkie. Jednak mamy wakacje, więc mam nadzieję, że złamanie tej zasady jakoś mi wybaczycie.
Przechodząc do dzisiejszego tematu- książki na wakacje. Jakie powinny być? Według większości (i mnie chyba też ) zdecydowanie lekkie, ale z wciągającą fabułą. Takie, żeby mózgu nie przemęczyć (nie ukrywajmy, w wakacje trzeba trochę odsapnąć), ale żeby przy nich nie zasnąć. Czy są takie książki? Z pewnością! Trzeba tylko stracić trochę energii na ich poszukiwanie, a z pewnością będziemy szczęśliwi. 

Z dumą przedstawiam wam moje wakacyjne zdobycze:

 I stosik:
Powieści pani Ewy Nowak, które pożyczyłam jakiś czas temu od koleżanki
1. Niewzruszenie, Ewa Nowak- przeczytane
2. Drzazga, Ewa Nowak - nieprzeczytane
3. Dane wrażliwe, Ewa Nowak - nieprzeczytane 
II stosik:
4. Intruz, Stephenie Meyer - złapane na promocji w Lidlu, jedyne 10,99zł!
5. Seria "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty: Przyjaźń czy kochanie?", Patsy Brooks- wypożyczone z miejscowej biblioteki
6. "Telefony do przyjaciela", Anna Łacina- książka, którą już prawie zamówiłam i przypadkowo znalazłam w bibliotece

Ogólnie rzecz biorąc nazbierało się kilka książek :). 3 pożyczyłam od przyjaciółki, uwielbiam styl pisania pani Ewy Nowak więc z chęcią sięgnęłam po kolejne pozycje z serii miętowej. Za to 2 książki wypożyczyłam z biblioteki, której nie odwiedzałam od wieków (ostatni raz chyba po Krzyżaków), a gdzie wstąpiłam z siostrą. I oczywiście, jak to ja, z pustymi rękami nie wyszłam :). 
Co najbardziej mnie interesuje?
Myślę, że trafiły mi się same ciekawe książki, jednak najbardziej pociągają mnie dwie pozycje- Intruz oraz Telefony do przyjaciela. Planuję obie książki zabrać na wyjazd :). Przyznam, że Stephanie Meyer bardzo zaimponowała mi w sadze Zmierzch, która już jest kultowa, ma bardzo fajny styl pisania. Nie mogę się doczekać kolejnego jej dzieła. Za to z twórczością pani Łaciny jeszcze się nie spotkałam, ale mam nadzieję, że mi się spodoba. Książki pani Nowak są mi już dobrze znane, serię Miętową bardzo lubię i myślę, że się nie zawiodę. Przedsmak już miałam i nie zawiodłam się z pewnością. Może czas na jakąś recenzję na bloga? Co do serii nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty to również z nią miałam styczność, a książkę którą wam pokazuję ... już czytałam :). Jednak lubię powracać do starych lektur, głównie dlatego, że wiem czego się spodziewać. Ta część jest jedną z moich ulubionych i mogę ją serdecznie polecić ;). 

A wy macie jakieś wakacyjne-czytelnicze plany? Dajce znać w komentarzu ;)

 

1 komentarz:

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)