czyli coś więcej niż zdjęcia ;)
Witajcie ;). Ostatnim czasem wpadło mi kilka fajnych rzeczy, więc czemu ich tu nie pokazać?
Przede wszystkim warto wspomnieć o dwóch rzeczach- pierwsza to to, że starałam się ograniczać kupowanie ciuchów - mam ich już całkiem sporo, a i tak codziennie staję przed dylematem 'nie mam się w co ubrać' więc warto zacząć wykorzystywać to, co mam oraz ewentualnego dokupywania czegoś co rzuci mnie na kolana lub jest na mojej liście must havów (jednej z wielu).
W praktyce różnie bywało, ale jestem zadowolona z raczej spadkowej tendencji ;). Pierwszym hitem jest sukienka w kwiaty. Od kilku lat marzy mi się prawdziwa, wiosenna sukienka w kwiaty. Gdy kiedyś byłam na zakupach wypatrzyłam przepiękny krój sukienki- do talii inny materiał/kolor/wzór, poniżej inna 'spódnica'. Gdy więc zupełnie przypadkowo trafiłam na sukienkę która była połączeniem tych dwóch punktów, musiałam ją mieć! Była to ostatnia, leżąca pomiędzy przypadkowymi ciuchami sukienka i to właśnie kwiatowym printem mnie zaciekawiła. A dodatkowo ma kieszonki! Jeśli wtedy nie byłam ostatecznie przekonana do zakupu, to fakt posiadanie kieszonek przeważył szalę ;). Tak więc kolejny must have z listy (bardziej wiosennej lub 'choć raz w życu') odhaczony!
Kolejny must have ;). Tym razem trochę bardziej jesiennie. Od kilku dni zastanawiam się nad jesienną garderobą, skłaniam się już z myślami o tej porze roku. Bo jakby nie patrzyć, ona jest już tuż-tuż, a takie przyjemne planowanie tylko nastraja nas do niej pozytywnie ;). Przedstawiam więc mój ukochany, ostatnio upolowany sweterek. Ideał! Nie dość że fajny i ciepły to jeszcze z popularnym ostatnio motywem college. Jak można się domyślić- już za nim szaleję i z niecierpliwością wypatruję chłodniejszych dni, żeby tylko móc go założyć :)
Tym razem kolejna letnia propozycja. Uwielbiam t-shirty ze zdjęciami. A co dopiero ze zdjęciami miasta? Moim zdaniem są bardzo ciekawe i ożywiają cały zestaw.
Dzisiejszą wisienką na torcie jest ta wymarzona bluza ;). Trafiła się przypadkiem, ale już nie mogłam się jej pozbyć. Oversize, fajny kolor (mocno ciemny granat, taki jak na pierwszym zdjęciu). Czyli kolejny must have- check!
Mam nadzieję, że post się podobał, bo mi jego pisanie sprawiło wiele frajdy. Może odnalazłam w końcu mój 'styl pisarski'? Dłuższe formy to coś, co zdecydowanie wolę, więc czytając mojego bloga przezwyczajcie się do kilkunastu linijek tekstu ;)
Dajcie znać, co sądzicie! ;)
Bluzy świetne :)
OdpowiedzUsuńObserwujcie :)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
Widze fajne te nowości ;)
OdpowiedzUsuń+ ja już obserwuje i zapraszam ponownie do siebie oraz licze na to samo ^^
makelifecrazier.blogspot.com
Ja także obserwuję ;)
UsuńNie ma to jak coś nowego w szafie. Świetny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
freshisyummy.blogspot.com
Tak, od razu humor się poprawia ;)
UsuńDziękuję bardzo i na pewno wpadnę do ciebie ;)
jasnoszara bluza świetna
OdpowiedzUsuńOstatnia bluza świetna :D
OdpowiedzUsuńhttp://blog-pattie.blogspot.com/
Pierwsza bluza boska :)
OdpowiedzUsuńsukienka *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post, dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem dlatego też chciałam Cię zaprosić do obserwowania, oczywiście jeżeli Ci się spodoba :)
+ ja już obserwuję :)
anotherworldx.blogspot.com