Oczywiście została jeszcze cała Tunezja, ale coś mi mówi, że raczej nic z tego nie ujrzy światła dziennego. Jestem leniem i mam wakacje, więc jeśli nie zdarzy się jakiś deszczowy dzień (jeden!) lub nagła wena na mnie nie spadnie, to raczej nic z tego, żebym się za to zabrała. Dokładając jeszcze do tego, że mój ukochany photoscape się zawiesza, co wcale nie umila pracy.
Jeśli chodzi o wczorajszy dzień to spędziłam go bardzo pozytywnie! Zupełnie jak nie-niedziela ;). Najpierw wyciągnęłam siostrę na rowery a potem oglądałyśmy razem film. Moi rodzice wyszli, a ja nie miałam nic do roboty i nagle przypomniałam sobie o "Plotkarze". Pisałam wam już kiedyś, że oglądałam 2 sezony i teraz znowu podpatruję życie manhatańskiej elity. Do tego dziś z mamą zrobiłyśmy pyszne desery- w sam raz na oglądanie serialu!
Ostatnie dni mijają mi jakoś tak... sielsko, wolno i dobrze. Jak dla mnie mógłby to być już ostatni tydzień wakacji.
Jutro planuję pokazać kilka nowości, bo byłyśmy z siostrą na zakupach. Wątpię, że w outficie, ale kto wie...
+bardzo wam dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem, one BARDZO dużo dla mnie znaczą, bo trochę się przy tym napracowałam. Miło być docenionym ;)
Plotkaro nadchodzę!
Ja uwielbiam PLL, a za plotkarę może też się w końcu wezmę ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Ja czytałam kawałek pierwszej części PLL, ale kompletnie mi nie przypadła do gustu.
UsuńBardzo dziękuję, na pewno również ciebie odwiedzę :)
Dziękuję, bardzo miło mi to słyszeć, bo wkładam w niego trochę serca.
OdpowiedzUsuńOczywiście na pewno cię odwiedzę ;)
Bardzo podoba mi się jak piszesz:)
OdpowiedzUsuńI zrobiłaś mi ochotę na taki deser:)
Zapraszam:)
http://crazyandcrazy19.blogspot.com/
Bardzo dziękuję, jest mi niesamowicie miło i mam nadzieję, że jeszcze tu wrócisz ;).
UsuńA deser jest bardzo prosty, ale nie będę go zdradzać tak publicznie, masz ochotę to napisz do mnie na maila ;)
I oczywiście także wpadnę.