sobota, 12 listopada 2011

Rythm of love.

hej ;)
Właśnie skończyłam robić test przedmiotowy z polaka i chyba zaraz idę coś wszamać. Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale miałam masę rzeczy do roboty. Wczoraj najpierw przyszła do mnie Rzepka i jak zobaczyłyśmy reklamę, to przypomniałyśmy sobie, że miałyśmy w niedzielę oglądać galę EMA, wiec na necie (na oficjalnej stronie) obejrzałyśmy występy wszystkich oprócz Biebera, Red Hotów i kogoś jeszcze. Potem poszłam z rodzicami do Majki (mojej malutkiej siostrzyczki ciotecznej). I właśnie u nich w domu natrafiłam na Vivie na ... galę EMA! Więc trochę pooglądałam ;)
Ogólnie ot jest całkiem dobrze ;). W tym tygodniu byłyśmy z mamą w Chińczyku , bo wszystkie spodnie były na mnie za małe, więc wpadły 2 pary spodni i 2 bluzki. Mobilizuję się do zgrania zdjęć z komórki, ale m to nie idzie. Dodam jeszcze, że dziś skończyłam pożerać 777 str. Pottera (Harry Potter i Insygnia Śmierci). A że w czwartek byłam w bibliotece to wyjątkowo mam co czytać. Chcem je zjeść jak najszybciej, bo mam wielką ochotę na inne części Pottera. No i obejrzałabym z chęcią film.
To tyle jak na razie, zobaczymy, czy blogspot jest w nastroju do wstawienia jakiś zdjęć?
Ponadto dodam, że widziałam dziś kilka podwójnych godzin ^^.

Plany na wieczór? Wyznania Zakupochliczki oczywiście.

Zdjęcie z tamtego tygodnia z aparatu. Moje piękne pazurki ;*


Piątek:  11.11.11r. ;) najpierw Rzepka, później Majcia
Sobota: Harry Potter
Niedziela: zero planów. Nauka -_-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)