niedziela, 16 czerwca 2013

Czy miłość może pokonać klątwę?

Tytuł: Piękne istoty
Część: Kroniki Obdarzonych 1
Autorzy: Kami Garcia i Margaret Stohl
Objętość: 531 stron
Wydawnictwo: Łyński Kamień


Mówią, że mamy wpływ na to, kim jesteśmy, a także na to, kim się staniemy. Zawsze możemy zdecydować, czy chcemy być tymi dobrymi czy wolimy tą ciemniejszą stronę. A co, jeśli nie mielibyśmy wyboru?
 Ethan Wate jest zwyczajnym szesnastolatkiem. Mieszka w przerażająco nudnej i normalnej mieścinie Gatlin, która mieści się na Południu Stanów, tam gdzie diabeł mówi dobranoc. Prowadzi zwykłe i nudne życie, w jego miasteczku nic się nie dzieje, wszystko od dawna jest takie samo. Nic nie wskazuje też na to, aby miało być inaczej. Chociaż może to, że Ethan od pewnego czasu widzi w swoich snach tajemniczą dziewczynę nie jest takie typowe? Czarnowłosa piękność, którą traci w każdym śnie nagle wprowadza się do miasta. I to już z pewnością nie jest normalne. Chociaż właściwie co może być nienormalnego w kuzynce człowieka mieszkającego w najstarszej rezydencji, Revenwood, którego nie widziano w mieście od ponad 16 lat? Dodając do tego jeżdżenie do szkoły karawanem i ogólne niedopasowanie ... czyżby w Gatlin miało się zacząć robić ciekawie?
 
  Z pewnością książka jest jedyna w swoim rodzaju. Autorki stworzyły ciekawy i "nowy" świat, w którym występują różne tajmnicze stworzenia i zwykli śmiertelnicy niezdający sobie sprawy z ich istnienia. Świetnie zaprezentowane jest tu życie w małym mieście, gdzie każdy każdego zna a rodzinne sekrety to najciekawszy temat do plotek dla sąsiadów.
W samym świecie najbardziej zaintrygowała mnie postać Ethana. Chłopak ma dosyć rodzinnego Gatlin a w dodatku jest naprawdę inteligentny. Nie kręcą go pogawędki o ślicznych koleżankach, marzy o głębszym i prawdziwszym uczuciu. Nie może doczekać się osiemnastki i już od dawna planuje, gdzie wyjedzie. Uwielbia czytać i ma wytyczone cele. Jednak żeby nie zostać wykluczonym z towarzystwa, jakim jest dla niego szkolna drużyna koszykówki, nie przyznaje się do tego. Stara się wytrzymać z tymi nudnymi ludźmi bez przyszłości, w drużynie wzbudza podziw, bo zawsze wie, jak trafić do kosza. I nagle pojawia się tajemnicza dziewczyna ze snów. Mimo tego, że starał się dostosować to jednak rzucił dla niej całe poprzednie towarzystwo, z wyjątkiem najlepszego kumpla. Przestał się przejmować tym, co ludzie pomyślą, przestał zwracać na nich uwagę. Nie wiem czy była to przemiana, wydaje mi się, że po prostu w chłopaku "siedziało" to od dłuższego czasu.Niemniej, przynajmniej dla mnie było to bardzo pozytywne zaskoczenie, bo jeszcze nie trafiłam na książkę, w której narratorem był chłopak i to niegłupi, myślący człowiek pragnący czegoś więcej niż zaliczenie wszystkich dziewczyn ze szkoły. Nie ukrywam, że Ethan dał mi trochę do myślenia i naprawdę go polubiłam, można by rzecz- ideał ;). Przez takie podejście napewno o wiele milej czyta się książkę.
Piękne istoty to powieść, którą mogłabym chwalić przez 20 godzin i dalej bym chyba nie skończyła. Uważam ją za jedną z najlepszych książek jakie przeczytałam, ponad 500 stron minęło mi w mgnieniu oka a czas przy niej spędzony był naprawdę tego wart. Książka trafiła do kategorii moich ulubionych i teraz żałuję tylko, że w moim mieście nie wyświetlali tego filmu, ale może i to będzie do nadrobienia. W każdym bądź razie książkę polecam nie tylko miłośnikom fantasy, ale również wszystkim nastolatków mającym dość tępych postaci rodem z Pamiętników Księżniczki.
Moja ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Brzmi fajnie, lubię książki w tym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku nie byłam zachwycona, ale potem- wspaniałe! Niewątpliwie książka trafiła do listy moich ulubionych

      Usuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)