środa, 1 maja 2013

Majówka

No to mamy dziś pierwszy dzień majówki! Jak wam mija ten wolny czas?
 U mnie w zasadzie wolne zaczęło się od wczorajszego popołudnia, kiedy to z Karo wyszłyśmy sobie na spacerek. To było coś niesamowitego- rzadka chwila tego, kiedy jesteś po prostu sobą, nic cię nie ogranicza, wszystkie głupie teorie mają pokrycie z rzeczywistością, a obok ciebie idzie osoba, z którą raz po raz wybuchacie śmiechcem, tańczycie, śpiewacie i śledzicie znajmoych ;). Takich chwil się po prostu nie zapomina.
  Dziś natomiast mój nastrój do najlepszych nie należał, przede wszystkim dlatego, ża cały dzień boli mnie głowa albo coś innego, późno wstałam, po za tym jest środa, a ja w zasadzie nie lubię śród. Jednak nie zmarnowałam tego dnia całkowicie, wyszłam w południe z dziewczynami (M. i Rzepa), potem K.  zadzwoniła i zaproponowała rowery, więc po przyjściu do domu posżłam z tatą do garażu i tam "odrestaurowywałam", czy też przywracałam do użytku mój z zasadzie nowy rower. Jednak potem sprawy się pokomplikowały, jednak na rower wyszłam, tyle że z mamą. Dokładniej to poszłyśmy na jeziorko, ja zrobiłam 4 kółka, moja mama pospacerowała i wszyscy byli szczęśliwi ;). Ogólnie to znowu jestem z siebie zadowolona (patrz post "proud of myself- do the workout"), gdzyż wczoraj wieczorem się ważyłam i schudło mi się 0,5 kg! To tkaie wspaniałe, humor mi się poprawił. Nie to, że specjalnie jakoś chcę schudnąć, po prostu taka wiadomość zawsze człowiekowi uśmiech na twarzy wywołuje. Do tego dziś przejechałam na rowerze coś ok. 4 km, więc to też fajna sprawa ;).
 Jutro jadę z rodzicami do Olsztyna, taaaaaak się cieszę ;). Wiec może wpadnie coś ciekawego, postaram się zabrać aparat i trochę dla was pofocić. A na koniec posta jeszcze kilka zdjęć dzisiejszych:



Pierwsze dwa zdjęcia przedstawiają mój ulubiony zestaw na późne popołudnia- książka & pomarańcze, czyli zdrowo i fajnie. Na ostatnim przedstawione są książki wpożycozne specjalnie na majówkę. Pierwotnie miało być mniej, w granicach do 2, no ale jak już Dominika pójdzie do biblioteki...

Jeśli chodzi o książki to wypożyczyłam : "Wyznania zakupoholiczki", "Diupa", "Rezerwat niebieksich ptaków", "Bardoz biała wrona"
Mam jeszcze kilka zdjęć z wczoraj, macie ochotę je zobaczyć? + wybaczcie że nie ma żadnego zdjęcia roweru, ale nie było jak go zrobić, może następnym razem (jeśli pewna osoba się na mnie od-obrazi).

4 komentarze:

  1. czytałam Diupe, a fajne są wyznania zakupoholiczki? bo może przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://wegetwicked.blogspot.com - zapraszam:)

      Usuń
  2. Ja właśnie na Diupę się czaiłam, a jak zobaczyłam w bibiliotece to oczywiście musiałam ją przygarnąć ;). A co do wyznań to właśnie czytam i są bardzo fajne, śmieszne, ale nie wszystkim się spodobają. Jak na razie to ja polecam film, chociaż książka także ma sówj klimat.
    A do ciebie napewno zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie film oglądałam i mi się spodobał, więc zastanawiałam się na przeczytaniem ksiażki.

      Usuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)