niedziela, 3 lutego 2013

Lepsze od Zmierzchu

Od jakiegoś czasu słychać było dużo o Szeptem Becca`i Fizpatrick. O książce czytałam recenzję, bardzo pochlebną zresztą, lecz jakoś mnie ona nie zaciekawiła. Bardzo zniechęcała mnie również okładka, bo kojarzyła mi się z jakimś horrorem. Traf chciał, że jedna z moich koleżanek ją miała i zapytała, czynie mam ochoty przeczytać Ochoty nie było, no ale wzięłam, będzie na jakiś nudny wieczór- pomyślałam. Tak oto zaczęła się moja przygoda z "Szeptem".
  Główną bohaterką książki jet Nora. Dziewczyna straciła ojca, aktualnie mieszka w Clearwater z matką. "Mieszka" to chyba za dużo powiedziane, bo ze względu na pracę matka często wyjeżdża. Na szczęście domem opiekuje się gosposia, a Nora ma przyjaciółkę, do której zawsze może zadzwonić.
Pewnego dnia w szkole zachodzi mała zmiana- ot, pan od biologii przesadza uczniów. Tak oto Nora, zamiast siedzieć z Vee (przyjaciółką) trafia na tajemniczego Patcha. Pierwsze zadanie od nauczyciela jest w miarę proste- dowiedzieć się czegoś o partnerze. Podczas rozmowy wychodzi, że Patch wie o Norze znacznie więcej, niż to możliwe. Ona o nim nie wie nic. Za to czuje głęboki niepokój, chłopak ją przeraża. Jednak z drugiej strony także fascynuje- mroczny, tajemniczy. Z biegiem czasu poznają się bardziej, można powiedzieć zaprzyjaźniają się. Jedak dziewczyna nie potrafi mu do końca zaufać. Do tego z jej życiu dzieją się dziwne rzeczy- ktoś wpada jej na maskę samochodu podczas jazdy do domu. Nie byłoby w tym wiele dziwnego, gdyby nie to, że po upadku mężczyzna wstaje i prawie wyrywa drzwi od samochodu. Do tego przyjaciółki poznają dwóch chłopaków- gadatliwego Elliota i małomównego Julesa, który wykręca się z każdego spotkania. Dodatkowo Norę zaczyna ktoś śledzi. Późniejszy napad na Vee jest tego dowodem. Dziewczyna nie może się połapać, o co w tym wszystkim chodzi. Sama nie wie, kto jest dobry, a kto zły. Wypadki jednak toczą się dalej i stają się coraz dziwniejsze. W końcu Patch i Nora zakochują się w sobie. Wtedy też dziewczyna dowiaduje się, że chłopak miał ją... zabić. Mimo to Nora nie wierzy z jego złe intencje, a tymczasem nowo poznani koledzy zagrażają jej przyjaciółce. Jedno jest pewne- nic nie jest takie, jakie się wydaje.

  Szeptem mieści się z pierwszej 10, albo nawet 5 moich ulubionych książek. Mimo, że nie czytuję fantastyki (miałam kiedyś zacząć, ale nie było okazji), to książka zawładnęła mym sercem. Na początku wzbraniałam się przed jej przeczytaniem, ale potem ... 326 stron w jeden dzień mówi samo za siebie :). Książka wciąga bardzo mocno- podczas czytania dosłownie nie sposób się oderwać. Akcja trzyma w napięciu, lecz też zmusza do myślenia- w ciągu niej sami typujemy, kto jest kim, kto jest dobry, a kto nie. Ja napewno sięgnę po dalsze części.

 
Szeptem Crescendo |   Cisza  |  Finale
 
___________________________________________________________________________
PS.
Jutro mam recenzować książkę przed klasą. Z pozycji do wyboru nic nie przypadło mi do gustu, więc stweierdziłam, że zostaje mi Forrest Gump. Jednak wczoraj przeczytałam Szeptem i to właśnie nią przedstawię. Zrobi to także moja koleżanka, ale mam nadzieję że się na mnie nie pogniewa. Trzymajcie kciuki!! :)

1 komentarz:

  1. Fajna opinia o książce, wydaje mi się jednak, że trochę za dużo zdradziłaś z historii, która się tam rozgrywa.

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)