niedziela, 13 lipca 2014

Wakacje bez nudy cz. 1




Jak wiadomo wakacje to czas powszechnego luzu i odpoczynku, gdzie myślą przewodnią zdecydowanie jest „nic nie muszę, ja ewentualnie mogę”. Szczególnie dla osób, które mają urlop (tak uczniowie, do was też się to tyczy) to okres relaksu, w którym w końcu można uwolnić się od planowania każdego kroku, aby na pewno ze wszystkim się wyrobić. Jednak czy po zakończeniu tych radosnych i błogich 2 miesięcy wypoczynku na pewno chcemy mieć w głowie atak myśli „przecież nic nie zrobiłam! Zmarnowałam tyle czasu! Ratunku!”. Każdy z nas to już przeżył lub wciąż przeżywa i zdecydowanie jest to najgorsza powakacyjna zmora. Jak jej zaradzić? Odpowiedź na to pytanie zmrozi krew w żyłach niejednego twardziela ze szkolnej ławy- trzeba trochę zaplanować.
Żeby uspokoić skołatane nerwy od razu dodaję- nie musimy, a nawet nie powinniśmy planować każdej sekundy w życiu, warto zostawić sobie trochę czasu na tak zwany „spontan” (zasada dotycząca nie tylko wakacji!). Chodzi mi tu o mądre planowanie, dzięki czemu unikniemy powakacyjnej depresji, odpoczniemy i jednocześnie wykorzystamy sporo wolnego czasu w ciekawy i produktywny sposób. Brzmi trochę lepiej?
W większości wypadków wakacyjne wyjazdy są już od dawna zaplanowane. Jednak raczej niewielka część ludzkości wypoczywa przez całe 2 miesiące poza domem i właśnie na ten czas warto zwrócić największą uwagę. W tym roku mam zaplanowane 3 wakacyjne wyjazdy, z czego pierwszy już się odbył. Aktualnie rozciąga się przede mną perspektywa 2 tygodni wolnego w domu. Mam tysiąc pomysłów na minutę jak spożytkować ten czas, ale obawiam się, że kiedy przyjdzie co do czego, to spędzę ten czas przed ekranem. Jak sobie poradzić? I tu pojawia się mądre planowanie. Żeby nie wpaść w panikę ani amok otoczeni tysiącem pomysłów- zróbmy listę. To chyba najprostszy sposób na radzenie sobie z problemami organizacyjnymi. Wielkimi literami napiszmy na kartce „wakacje 2014” i zacznijmy wypisywać wszelkie propozycje spędzenia czasu. Brak pomysłów? Spędzenie czasu ze znajomymi, opalanie się, spróbowanie wszystkich smaków lodów z osiedlowej budki, wyprawa do kina na najnowszą animację, maraton filmowy z przyjaciółką, piknik, ognisko, grill, wypad na działkę, wyjście na rower, rolki, skakankę czy hulajnogę… Idei jest naprawdę mnóstwo! Nie wszystko musi być na poważnie, a czasem te najbardziej szalone pomysły okazują się strzałem w 10. Podczas wakacji na pewno zdarzy się kilka deszczowych dni - na nie też warto mieć pomysł. Czytanie książek, być może wypożyczonych z dawno nieodwiedzanej biblioteki? Skakanie w kaloszach po kałużach? Gry planszowe? Możliwości jest bezliku, a wakacje to nie tylko czas na próbowanie nowych rzeczy, ale także na rozwijanie swojej kreatywności. 
Na koniec pozostaje mi życzyć wam kreatywnych i ciekawych wakacji, a my widzimy się w następnym poście, w którym przedstawię wyżej wymienioną listę moich pomysłów na wakacje :)

1 komentarz:

  1. Czekam na Twoje pomysły :)

    Zajrzysz?:)
    iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)