wtorek, 17 czerwca 2014

Podsumowanie maja + majowy miks zdjęciowy/ mix of may

Nie było mnie na blogu już od miesiąca, za co przepraszam. Ale chyba każdy kto bloguje od czasu do czasu ma taki okres, gdzie kompletnie nie ma pomysłu co napisać, a nawet jeśli chce, to nie wie jak zacząć, bo wszystko wydaje mu się nudne i byle jakie. Na szczęście z czytaniem obserwowanych blogów, a także wyszukiwaniem nowych jestem prawie na bieżąco.

Jak mi minął maj?

► Miesiąc rozpoczął się majówką, którą z rodzinką spędziłam w Krakowie. Byłą stolicę odwiedziłyśmy z mamą po raz pierwszy, dlatego był to dla nas szczególny wyjazd :). Kraków jest naprawdę piękny, myślę, że mogłabym tak godzinami spacerować po uliczkach na starym mieście czy przyglądać się pięknej architekturze Wawelu. Niestety nie udało mi się dostać do środka, bo bilety zostały wykupione, ale jest to jakiś punkt zaczepienia do podróży w przyszłości ;)

 
nawet nauka lepiej wchodzi w Krakowie ;)

► Drugim ważniejszym punktem z pewnością były moje urodziny :). W tym roku nie obchodziłam ich jakoś hucznie, szczególnie, że wypadły w poniedziałek, gdzie głównie byłam zajęta nauką. Jednak otrzymałam miłe słowa od bliskich, a także drobne upominki, a dzień wcześniej spotkałam się z 2 koleżankami w kawiarnii i tam przy pysznych deserach gadałyśmy i śmiałyśmy się do rozpuku.

 
kochani pamiętali ;)

► Sezon truskawkowy rozpoczęty! Ta świetna wiadomość zdominowała cały maj. Uwielbiam owoce sezonowe, a od tych wszystkich inspiracji widocznych na weheartit aż cieknie ślinka. Jako, że maj był trochę zabiegany, to najchętniej truskawkami cieszyłam się w formie koktajlu, który w specjalnym kubku i ze słomką bez problemu mogłam zabrać ze sobą tam, gdzie chciałam.

 
taki kreatywny kubek, w którym sprzedawane są... pomidory!

► Jeśli chodzi o książki to zdecydowanym przebojem była trylogia "Niezgodna" Veronici Roth. Wszystko zaczęło się od wizyty w kinie, gdzie film totalnie podbił moje serce. Zaraz potem wyprawa po książki, wydane wtedy były tylko 1 i 2 część. Za to 3 przywiozłam z Krakowa, razem z soundtrackiem filmowym. Zdecydowanie najlepsza pamiątka ;)
 
 ostatnia część wspaniałej trylogii... teraz czekam na wydanie filmu na DVD :)

►W maju obejrzałam też pierwszy mecz od dość długiego czasu. Finał Ligii Mistrzów wzbudził we mnie ogromne emocje. Mimo późnej pory oglądałam zmagania zawodników z zapartym tchem. I tak zostało mi do teraz, z równym podekscytowaniem śledzę Mundial w Brazylii ;)
 
ja wiem, że beznadziejny jakościowo i poruszony obrazek, ale za dużo było emocji, żeby o tym nie wspomnieć :)

W skrócie
 
1. majówka w Krakowie, 2. truskawka na patyku ;), 3. artystyczne, 4. nowy program do oglądania, 5. życzenia od przyjaciółki, 6. nowe znalezisko, zakochałam się, ale póki co to tylko miłość platoniczna, 7. ja sierota, 8. z koktajlem truskawkowym zawsze lepiej, 9. lody własnej roboty (tak jakby), 10. lepiej się uczyć w Krakowie, 11. Finał Ligii Mistrzów, 12. swag na fajny kubek

1 komentarz:

  1. Mi maj minął na poprawach i stresie związanym ze szkoła xd
    Świetne zdjęcia :)

    Zajrzysz?:)
    iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)