poniedziałek, 27 stycznia 2014

Odkrycie

Witajcie ;)
Jak dobrze, że mam ferie, bo miałam dzisiaj całą masę rzeczy do zrobienia!;). Większość ranka spędziłam więc na lataniu po mieście i wykonywaniu obowiązków, ale cieszę się, że mam to już za sobą i że dałam radę. Nigdy nie lubiłam zostawiać takich rzeczy na później, bo to tylko wymówka na chwilę, a potem nie będzie nam się tego chciało robić jeszcze bardziej. Dziś do wszystkiego podeszłam z uśmiechem i zajęło mi to mniej czasu, niż gdybym tak wszystko odkładała. Z resztą kto by chciał spędzić całe ferie przed komputerem? ;)
Najważniejszą wiadomością dnia jest fakt, że przez 3 miesiące nie muszę już nosić aparatu na zęby. Mija już 6 lat odkąd go mam a ostatnio zaczął mi coraz bardziej doskwierać i kaleczyć mi język więc nie mogłam się doczekać, kiedy się rozstaniemy. Byłam dzisiaj u ortodontki i obwieściła mi tak wesołą nowinę, że nie żałowałam czekania prawie godziny w kolejce.
 Ostatnio przez przypadek przeglądałam stare płyty rodziców które leżą na półce. I ze zdziwieniem odkryłam chyba 3 czy 4 płyty Pink Floyd! Nie mogłam uwierzyć, a okazało się, że mój tata dużo ich słuchał. Jedną wzięłam na przetestowanie. Jest to "The wall", dysk 2. W pudełku jest tylko druga część, ale podejrzewam że w innnym znajdę także pierwszą. Nie słuchałam jej długo, ale jeszcze nie potrafię określić, czy to "mój typ" czy też nie. Ostatnio mam więcej ochoty na spokojne ballady, a jest tam takich kilka i to one podobają mi się najbardziej. Ogólnie kilka piosenek jest dość przerażających, szczególnie zawołanie Is there anybopdy out there? rodem z horrorów. Tak jak mówiłam póki co próbuję się przyzwyczaić i zobaczymy, czy mi podpasuje ;)

 
Ogólnie od bodajże czwartku czy jeszcze wcześniejszych dni w moim mieście leży śnieg! Jest to uroczy i piękny widok białej kołderki kiedy się siedzi w domu, jednak gdy chce się wyjść już nie jest tak fajnie. Niedawno było -11 czy coś koło tego a na w-fie poszłyśmy na lodowisko, brr. Ja tam w sumie nie narzekam, bo chociaż przez kilka dni chcę sobie odpocząć w domu. Oczywiście nie wykluczam spotkania ze znajomymi, aczkolwiek na pewno nie będę łazić po mieście cały dzień ;).
A dziś wieczorem wybieram się na pierwszy aerobik i trochę się stresuje, bo idę sama. No ale trzeba dać radę. W środę kolejny trening a w czwartek rozciąganie którego nie mogę się doczekać :D <3. 
Miłego wieczoru ;). 

1 komentarz:

  1. Lubię Pink Floyd :) Ja nie lubię śniegu jak chodzę do szkoły :/

    Zajrzysz?:)
    iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze czytam, za wszystkie dziękuję. Spam nie będzie tolerowany, a konstruktywna krytyka- owszem. :)