poniedziałek, 31 marca 2014

Second handowe zakupy z marca

 
... czyli kilka najnowszych perełek
* uwaga, post zawiera dużo zdjęć! *

niedziela, 30 marca 2014

Mix of Febuary & informations

Wybaczcie, że kończy się marzec, a ja dopiero wstawiam zaległe zdjęcia z lutego. Byłam przez ten czas trochę zakręcona i miałam całą masę rzeczy do zrobienia, ale staram się już powrócić do blogowania- jak wam się podoba nowy wygląd? Jak dla mnie jest o wiele lepszy i przestronniejszy, mam teraz dobrą motywację żeby ten ładny wygląd zapełniać fajnymi postami ;). Planuję sporo nowości, do których muszę jeszcze dorobić zdjęcia oraz bardzo możliwe, że będę miała dla was niespodziankę- napisała do mnie pewna firma z propozycją współpracy! Już nie mogę się doczekać, czy coś z tego wyjdzie, to byłoby cudowne. Narazie nie będę zdradzała niczego więcej, ale jak tylko uda nam się dopiąć wszystko na ostatni guzik (mam nadzieję że się uda!!) to od razu was o tym poinformuję. Maila odczytałam dopiero dzisiaj, bo bardzo rzadko odwiedzam swoją skrzynkę, a moje zdziwienie było tym większe, że nie pisałam do żadnej firmy. Jestem taka podekscytowana, że chyba nie zasnę. Od jutra przez 3 dni w szkle mamy rekolekcje, więc bardzo chciałabym do was napisać jak najszybciej, jednak mamy też sporo sprawdzianów i nie wiem czy wystarczy mi czasu... Póki co życzę wam więc przyjemnego oglądania :)

 Zdecydowanie miałam co czytać... #chwila #odpoczynku #dobra #na #wszystko #gazety #moda
 Przepyszny koktajl i gazeta, czyli perfekcyjny duet! (mam zamiar jeszcze coś wam napisać o tych koktajlach i nie tylko!). # reading #koktajl #moda #gazeta #relax #wypoczynek #czasdlasiebie
 Nie mam pojęcia skąd moja mama wytrzasnęła te cudeńka, ale są tak urocze, że nie mam serca ich zjeść... #sławne #cukierki #pychota #lovely #cute
 Tak standardowo wygląda mój każdy posiłek... coś do jedzenia + co do czytania i jestem szczęśliwa. Pewnie dlatego to wszystko tak długo trwa ... #me #typpical #liveit #routine #tea #magazine #howlovely
Kolejna rzecz o której muszę wam napisać i kolejna, która okazuje się jedzeniem. No cóż, to chyba nie mówi o mnie aż tak dużo? :)  #yuumy #deser #prawiejakoryginał #podróbkiteżsąspoko #mniam

sobota, 29 marca 2014

Z tygodnia #1

 Witajcie! Przychodzę dziś do was z nowym cyklem, póki co roboczo nazwanym "Z tygodnia". Będę w nim w skrócie przedstawiała co się w danym tygodniu działo i dzięki temu będziecie bardziej na bieżąco, a ja będę miała stabilny termin żeby dzielić się z wami newsami ;)
Jako że kompletnie o tym zapomniałam, a notka czekała spokojnie w wersjach roboczych, wstawiam ją teraz- tydzień 17 - 23.03. Mam nadzieję że notka wynagrodzi wam moje zapominalstwo ;)


Co czytałam?
Po raz pierwszy w ręce wpadło mi polskie ELLE i muszę przyznać, że jestem zachwycona ;). Wysoka cena ma swoje odzwierciedlenie w jakości- przede wszystkim to najgrubsza gazeta jaką miałam w ręku! W środku masa ciekawych artykułów, do tego wiele ciekawostek ze świata mody i oczywiście najnowsze trendy. Do tego całkiem nowe informacje, z jakimi w gazetach tego typu się nie spotykałam- w tradycyjnym dziale o kulturze jest miejsce także na najnowsze wystawy, sztuki teatralne, a nawet książki kucharskie! Dodatkowym plusem jest to, że lektura zajmie wam więcej niż jeden dzień ;). Ja się nie zawiodłam i zdecydowanie polecam!

 

 
Jak zakończyć ten dzień? z wampirami, czy wśród monarchii? A, zapomniałabym- do wyboru są jeszcze anioły.
 Dziś do tego akapitu mogę dodać jeszcze najświeższe tytuły ;). Imperium wampirów czytam już od kilku dni, a Rywalki i Gwiazda anioła to dwa moje dzisiejsze nabytki z Olsztyna ;). Nie mogę się doczekać, kiedy je wszystkie przeczytam i napiszę recenzję, jestem pewna, że będzie ciekawie :).

Co nosiłam?
Niezaprzeczalnie hitem tego tygodnia była bluzka z motywem amerykańskim, którą mam już od zeszłego roku, a może i dłużej. Okazała się idealna na kaprysy pogody, która nie mogła się zdecydować, czy ma być ciepło i miło, czy deszczowo i zimno. W każdym bądź razie bluzka jest luźna i jest jedną z moich ulubionych właśnie ze względu na wygodę- w tym tygodniu po przyjściu ze szkoły była dla mnie prawdziwym ratunkiem. Mimo, że motyw amerykański nie jest już takim hitem, to myślę, że ta bluzka zostanie ze mną jeszcze przez długi czas ;).

 

Co jadłam?
  Jak śniadanie- to płatki, czyli moja żelazna zasada. W tym tygodniu postawiłam na coś nowego i wypróbowałam nowe musli z kawałkami malin i żurawiny. Muszę przyznać, że owocowe są rewelacyjne i smakują jak zerwane prosto z krzaka. Co do musli, to jakoś mnie nie zachwyciły, nie są takie "lekkie", bardziej zapychające, dlatego nie są moim faworytami.



 Najlepsze nowości
Zdecydowanie moją faworytką stała się fioletowa kopertówko- kosmetyczka, którą dostałam od zaprzyjaźnionej blogerki. Nie mam pojęcia czemu tak bardzo mnie zauroczyła, ale to chyba jej rozmiar i po prostu ... nie mam czegoś takiego :)

 

Na dziś to wszystko, w kolejnych odsłonach cyklu ilość i rodzaje działów mogą ulec nieznacznej zmianie.


poniedziałek, 24 marca 2014

Recenzja "Imerium Wampirów" Clay i susan Griffith




Autorzy: Clay i Susan Griffith
Tytuł: Imperium wampirów
Seria: Imperium wampirów
Tom: 1
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 340
Moja ocena: 10/10


Świat owładnięty jest wojną pomiędzy gatunkiem ludzkim a wampirami. Bestie zawładnęły północą i szybko objęły w posiadanie stolice dawnej kultury, takie jak Londyn czy Berlin. Jednak dzięki waleczności ludzi i oni mają miejsce na tym świecie- to wspaniałe Cesarstwo Ekwatorii. Już niedługo, dzięki małżeństwu młodej cesarzowej zawrze ono na stałe przymierze z inną ostoją ludzkości- Republiką Ameryki. Jednak gdy wampiry atakują cesarski konwój, porywając z niego cesarzową Adele, cały ludzka cywilizacja jest zagrożona- mądrzy przywódcy doskonale wiedzą, że silniejszym niż brak dostatecznych sił do walki gwoździem do trumny dla ludzkości jest utrata nadziei. 

Muszę przyznać, że nie oczekiwałam po książce zbyt wiele i to dlatego zabrałam się do niej tak późno. Wszyscy zaczynamy już powoli mieć dość wszechobecnego (i naprawdę bezwartościowego) fantasy, a na samą myśl o kolejnej książce z wampirami wszystkim robi się niedobrze. Ale ta książka jest zupełnie inna od całej reszty i właśnie to mnie w niej zachwyciło. Ale zacznijmy od początku. 

Akcja dzieje się w przyszłości/ nierealnej teraźniejszości, gdzie po latach ukrywania się wzatęchłych katakumbach wampiry wyszły na światło dzienne. Z łatwością zajęły północne tereny ludzkości, zamieniając miejsca takie jak Londyn, Berlin, czy niektóre francuskie miasta w cuchnące rozkładem przerażające miejsca. Wampiry nie są dobre i nikt w to nie wątpi, a już szczególnie młoda cesarzowa. Za miesiąc ma wyjść za wielkiego pogromcę bestii, senatora Clarka i mimo, że nic do niego nie czuje, a nawet ani razu nie widziała go na oczy, jest gotowa poświęcić się dla obowiązku. Wtedy zostaje wysłana z dyplomatyczną misją do Marsylii, niepodległego miasta, leżącego bardzo blisko granicy z wampirami. Jednak w czasie podróży cała cesarska flota zostaje zaatakowana, a sama Adele uprowadzona.
Największą uwagę jako postać z pewnością zdradza Greyfrayd, czyli superbohater z peleryną i maską na oczach, który wybija wampiry i chroni ludzi. Kiedy bierze pod opiekę Adele sam chyba nie przeczuwa, jak skończy się a przygoda. Jednak po wielu ciężkich przeżyciach decyduje się odsłonić siebie i zdjęć maskę. Jak wielkim szokiem dla Adele jest to, co pod nią zobaczy i czy dalej będzie ufać swojemu wybawcy możecie przeczytać w książce :).
Niewątpliwie postać spodoba się zarówno dziewczynom, jak i chłopakom. Całą nowa technologia, dokładnie opisana, ze szczególnym uwzględnieniem statków podniebnych z pewnością zaciekawi męskie grono, za to damskie na pewno przyciągnie wspaniały bohater ratujący Adele, a także życie cesarzowej na dworze. 
Dla mnie książka była ogromnym zaskoczeniem i cieszę się, że wpadła mi w ręce. Jest po prostu piękna, dlatego polecam ją każdemu- w końcu pytanie, co tak naprawdę charakteryzuje potwora i jak radzić sobie z przypiętą łatką pozostanie aktualne jeszcze trochę :). 

Imperium wampirów     |     ?     |     ?

Wybaczcie za jakość zdjęć, ale był robione telefonem, gdyż nie miałam możliwości użycia aparatu, a chciałam podzielić się z wami recenzją jak najszybciej. Już niedługo nowości, które mam przygotowane, ale cały weekend byłam poza domem i nie miałam możliwości ich wstawić. Tak więc bądźcie czujni!