środa, 23 października 2013

Czerowny ;)

Jak wspominałam kolory mają dla mnie wartość większą niż liczby. Po prostu kolory zwykle coś dla mnie symbolizują, mają jakieś ukryte znaczenia. Niedawno pisałam o różowym, a dziś pora na czerwień.
 Na moich paznokciach to właśnie czerwień gości najczęściej. Gdy tylko na nią spojrzę poprawia mi humor, staję się po prostu weselsza. Jednak dla mnie kolor czerwony symbolizuje przede wszystkim odwagę. Na codzień nie jestem jakoś specjalnie odważna, ostatnio moje pokłady nieśmiałości bardzo się uaktywniają, co dodatkowo utrudnia wydobycie z siebie tej odwagi. I właśnie dlatego pokłady czerwieni są mi teraz bardzo, bardzo potrzebne!
 A jak jest u was z odwagą? I z lubieniem czerwonego?
Wybaczcie, że notka krótka, ale maximum treści ;). Dodatkowo planowana żebyście mieli tu coś do poczytania w tygodniu, więc zawsze mało jest lepsze od braku. Pozdrawiam ;)

niedziela, 20 października 2013

Libster Blog Avard- pierwsza nominacja! ;)

 Czyli jednak moje poczucie szczęścia o którym pisałam tutaj. Otóż wchodząc na Eurydykowy Blog i czytając sobie najzwyczajniej w świecie posta o nagrodzie na końcu był wymieniony mój blog! Jest to pierwsza nominacja i to jeszcze od takiej osoby (nie będę się rozpisywać, bo znowu wyjdę na lizuskę xd). Więc zaczynamy!
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

1. Co sądzisz o przyjaźni?
Jest to dla mnie bardzo ważna wartość, najważniejsza, zaraz za rodziną. Myślę, że to dzięki przyjaciołom nasze życie staje się lepsze, ciekawsze i weselsze. A świadomość, że mamy kogoś, na kim możemy bezgranicznie polegać i do kogo zawsze możemy się zwrócić jest niezastąpionym uczuciem <3
2. Uważasz się za osobę próżną?
Moja odpowiedź brzmi "Nie", co już wydaje się próżne xd. Po prostu znam swoją wartość, choć czasami bywa zachwiana. Żyjemy w takiej erze, gdzie ciągle ktoś z anonima wypisuje o nas dziwne rzeczy, wcale nas nie znając. Minimalna wiara w siebie i w swoje możliwości jest niezbędna, a jeśli ktoś to nazywa próżnością to okej. Poi za tym chyba każdy lubi, gdy jego wysiłek jest doceniony a praca skomplementowana, to takie ludzkie ;)
3. Czy masz swój autorytet? Kto to taki? I na jakich podstawach wybierasz autorytety, jakie muszą mieć cechy?
 Myślę że w każdej dziedzinie mam trochę inny autorytet. Przede wszystkim największy to rodzice- moja mama, w każdym calu, z jej poświęcenie i miłością i mój tata- z jego ogromną wiedzą, to chyba przez jego przykład tak pasjonują mnie nauki ścisłe. Chciałabym być jak on, umieć coś wytłumaczyć, być spokojną, zawsze zachowywać spokój, mieć ciągle dobry humor ;)
W dziedzinie fotografii mam kilka wzorów, przede wszystkim oglądam masę prac związaną z tą dziedziną, by się zainspirować, by coś podpatrzeć. Największym moim "guru" fotografii jest znakomita Izuulec oprócz tego moja bliska koleżanka, którą podziwiam. W dziedzinie taekwondo moim marzeniem było stać się jak Marta i do tej pory jest ona dla mnie swego rodzaju ideałem ;). Jeśli chodzi o kategorię wybierania to najprościej można ująć- to ludzie, którzy mi imponują. Osobowością, talentem, zaangażowaniem, techniką czy świetną pracą. 
4. Jakie masz podejście do nauki języków?
 Lubię się ich uczyć, bardzo chciałabym poznać jeszcze kilka i trochę bardziej ogarniać ruski :D. Ogólnie nauka angielskiego idzie mi bardzo szybko z czego się cieszę, ale nowe słówka i gramatykę muszę kilka razy przeczytać lub jeśli mam sprawdzian z dodatkowego ze słówek to uczę się codziennie, małymi porcjami. Ewentualnie wszystko na raz, też się zdarza ;). Ale ogólnie bardzo lubię się go uczyć, z rosyjskim jest trochę gorzej, bo zaczynam dopiero 2 rok nauki i czuję się tępa, ale mam nadzieję że będzie lepiej. 
Bardzo chciałabym się nauczyć włoskiego, norweskiego, hiszpańskiego i może niemieckiego? Mam jeszcze dużo czasu więc może akurat ;)
5. Gdzie kończy się Twoja strefa bezpieczeństwa?
Bardzo trudne pytania ... Myślę że kończy się za strefą rodziny, przyjaciół i ludzi których znam. Ostatnio nazwałam to, co bardzo przejmuje kontrolę nad moim mózgiem i jest to nieśmiałość, więc nie czuję się najlepiej wśród obcych ludzi, bo zwykle boję się odezwać, że powiem coś głupiego itd. ...

6. Teatr? Opera? Filharmonia? Koncerty? Lubisz te formy kultury, czy wolisz iść do kina/cokolwiek innego?
Wydawało mi się, że gdzieś pisałam już o teatrze, ale nie mogę tego znaleźć. Ogólnie mówiąc byłam w nim tylko raz i było naprawdę genialnie. Spektakl był świetny, sama treść jak i część śpiewana była wprost magiczna, z wielką ochotą obejrzałabym jeszcze inny spektakl ;). W operze nigdy nie byłam, a filharmonia to chyba nie dla mnie. A że mieszkam w małym mieście, to zostaje mi tylko kino ;)
 7. Książka, która wywarła na Tobie ciebie największy wpływ?
Chyba czytasz mi w myślach, bo dziś właśnie o tym myślałam ;). Największy wpływ wawarła na mnie zdecydowanie trylogia Igrzyska śmierci, szczególnie doceniłam przez nią demokrację i myślę że ten pogląd już na stałe zagościł w mojej głowie, a wszystko dzięki tej serii.
8. Erotyka w prozie/ liryce, czy jesteś grzeczną dziewczynką?
Grzeczną, aczkolwiek zdarzyło mi się czytać opowiadanie w którym pojawiały się takowe wątki ;). Jednak czytałam je głównie dla akcji.
9. Czy miewasz czasem poczucie obezwładniającej samotności?
Tak. U mnie dochodzi jeszcze myśl, że wszyscy mają w nosie moje zdanie i nikogo nie obchodzę :)
10. Jesteś niewolniczką czekolady?
Lubię czekoladę, ale zdecydowanie nie jestem jej niewolniczką. ;)
11. Czy kiedykolwiek czytając o jakiejś bohaterce, oglądając film, albo słuchając piosenkę w głowie zapalała Ci się żarówka i myślałaś "Bez jaj, to przecież o mnie!" Jeśli tak, to kiedy?
Myślę, że zdarzały się takie sytuacje, aczkolwiek u mnie bardziej pod kątem "Przecież to mój ideał, tak bardzo chciałabym taka być!", choćby przy oglądaniu ukochanego "Ona to on".

Przyszedł czas na wytypowanie 11 blogów i zadanie im tej samej ilości pytań. Nominuję:
 Aleksandra Jakuta
Allinnes
CocoChin
Dziewczyna, która igra z ogniem
Dziwna Brunetka
Make life crazier
 Monika Ozdoba BLOG 
 Niebieskie migdały
Oliwia Blog   
Prywatny kawałek sieci
White oleander

Lista pytań:
1. Jaki jest twój ulubiony kolor i co dla ciebie znaczy?
2. Skąd pomysł na nazwę bloga?
3. Jak chciałabyś aby wyglądał twoje posty- chodzi mi o długość, treść
4. Co cię inspiruje?
5. Czy masz jakąś ikonę stylu? Jeśli tak to opisz jej styl i dlaczego to właśnie ona cię inspiruje?
6. Skąd czerpiesz inspiracje? Czy są to jakieś strony internetowe? (jeśli tak, podaj adresy)
7. Gdzie widzisz się za 10 lat?
8. Jaki zawód chciałabyś wykonywać?
9. Jaki jest/ był twój ulubiony przedmiot szkolny?
10. Jaki miesiąc należy do twoich ulubionych?
11. Jak chciałabyś wpływać na ludzi?

Także czekam na odpowiedzi i życzę miłego niedzielnego wieczorku i dobrego tygodnia kochani :* :)
 

sobota, 19 października 2013

Jestem szczęśliwa

"Nie istnieje żaden powód do miłości", tak mówił pewien znany i mądry człowiek. A ja posunę się o krok dalej i powiem "Nie istnieje żaden powód do szczęścia. Szczęście jest w nas". Dziś jestem szczęśliwa. Nie mam do tego absolutnie żadnego powodu. Wczoraj także cały dzień byłam uśmiechnięta, mimo, że delikatnie mówiąc, do najszczęśliwszych nie należał. Ale czy warto się smucić? W około jest tyle pozytywnej energii, cała masa dobrych rzeczy, wiele optymizmu. Wyspałam się dzisiaj. Poleżałam w łóżku do wpół do 11. Zjadłam pyszne śniadanie, które było piękne. Pouczyłam się z geografii, tak z własnej woli. Zrobiłam sobie przerwę na komputer. Popisałam z Oliwią. Przeczytałam kolejny temat. Zjadłam pyszny, McDonaldsowy obiad, tylko że zdrowiej (domowej roboty ;)). Przeczytałam kilka stron Glamour. Porobiłam masę zdjęć. Powygłupiałam się przed obiektywem. Mam paznokcie pomalowane na czerwony kolor. Umyłam z rana głowę. Mam fajne loki. Mam na sobie spódnicę. Siedzę sobie w ukochanym domku i jest mi tak dobrze. Nie muszę się nigdzie ruszać. Nie nie muszę. Muszę tylko oddychać. Nie przejmuję się niczym. Wiem, że będzie dobrze. Leżę sobie wygodnie w centrum dowodzenia, a w około mam wszystko czego mi potrzeba. Uśmiecham się i to od rana.
Mam nadzieję że u was także jest tak pozytywnie. Miłej soboty kochani :*


poniedziałek, 14 października 2013

Dzień Nauczyciela

Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo pozytywnie ;).
Akademia i przedstawienie było zaplanowane na 9,a już po 8 przyjechała do mnie Oliwia. Gadałyśmy a ja w tym czasie się szykowałam, oczywiście wyszłyśmy trochę później niż to było w planach, jak zwykle ;). Miałyśmy szczęście, bo dotarłyśmy na aulę chyba za 10, czy może trochę wcześniej a cudem znalazłyśmy trzy miejsca wolne. Najpierw były 4, ale zanim zdążyłyśmy się zorientować już były 3. Miałyśmy więc problem, bo Karoliny nie mogły do nas dołączyć, więc my siedziałyśmy po jednej stronie sali, a one po drugiej, nie od końca się zgrałyśmy ... Za to występy jak i sama gala były naprawdę fajne i śmieszne, z większością wyborów się zgadzałam, chociaż w kilku kategoriach miałam swoje typy, ale zdecydowała większość. Ogólnie bawiłam się naprawdę nieźle, widać było sporo pracy włożonej z całe przygotowanie i zgranie wszystkich występów, no i odwiedził nas gwiazdy, takie jak Doda, Small Cyc czy inne sławne zespoły ;).
Po występach Oliwia była głodna, więc zaszłyśmy do Zodiaka. Później do mnie, coś przekąsiłyśmy, na mały spacer po mieście i z powrotem do mnie. Spędziłyśmy razem 8 i pół godziny, chociaż O. miała iść wstępnie na autobus o 13.30. A do babci poszła o 16.30, hahaha ;). Czas z nią spędziłyśmy bardzo fajnie, dużo pogadałyśmy, na różne tematy, w końcu na spokojnie. Do tego kupa śmiechu, nasze żarty, trochę muzyki. Nawet zdążyłyśmy zaplanować całą przyszłość O., hahaha, nie pytajcie ;). No i obejrzałyśmy film, Angus, stringi i przytulanki i odkryłyśmy, że dosyć mocno przypomina naszą grupkę.
Ogólnie dzień spędzony na plusie, chociaż właściwie wyszedł na spontanie. Miałam robić z K. prezentację na informatykę, ale nie wyszło. Do tego dopiero pakować plecak zaczęłam o 19, nie zaglądałam tam praktycznie przez cały weekend, jedyne co to aby odrobić lekcje. I to nie dokończyłam jednego zadania, ale na szczęście już to za mną ;). Jutro mam poprawę z historii, następne dni wszystkie mam zajęte różnym sprawdzianami i tak dalej. Ale mam nadzieję że większość rzeczy zrobię jutro, bo zapowiada się wolniejszy dzień. Jutro też idę wywołać zdjęcia na kółko ;). Życzę wam miłego poniedziałku (w końcu prawie/ wolne! :)), a ja lecę ogarniać tą prezentację na informatykę, życzcie mi szczęścia ;)
P. S. nie zdążyłam nic zaplanować na ten tydzień, więc o ile nie wpadnę tu spontanicznie to nowa notka nie ukaże się do weekendu. Musicice mnie zrozumieć, mam szkołę, a w dodatku działam na 2 blogi i już mam spore zaległości. Teraz i tak muszę się skoncentrować na nauce, ale w wolnej chwili wszystko nadrobię. Po prostu teraz przez te 2-3 tygodnie mam taki " gorący okres", ale potem mam nadzieję, że wszystko wróci do normy ...

niedziela, 13 października 2013

A short note - today, last week & next week

Dni weekendu, wbrew pozorom minęły mi całkiem pracowicie. Przede wszystkim nauka i na tym polu jestem z siebie całkiem dumna, bo jednak trochę poczytałam, pouczyłam się i zapamiętałam. Poprzedni tydzień, pod kryterium nauki, nie był aż tak ciężki, miał być nawet lekki, ale tu niezapowiedziana kartkówka, tam sprawdzianik, tu odpowiedź, tam coś tam i tak jakoś wyszło ... . W nadchodzącym tygodniu też zbyt łatwo nie będzie, bo oprócz poniedziałku praktycznie codziennie mam jakiś sprawdzian, poprawę, test, odpowiedź itd. Bardzo cieszę się natomiast z tego poniedziałku, w którym będę miała dużo czasu i jeszcze trochę nadgonię z historią, którą poprawiam we wtorek oraz angielskim dodatkowym (sprawdzian ze słówek z 3 tekstów, właściwie to nie mam pojęcia jak się z tym wyrobię, no ale ok.). Nie to, żebyśmy mieli poniedziałek wolny! Ale za to idziemy na 9, mamy oficjalny apel, a potem Galę Nauczycielskich Oscarów! Jest to świetna sprawa, odwzorowana na tradycyjnych Oscarach- uczniowie nominują i głosują na nauczycieli, najczęściej na godzinach wychowawczych, w rożnych kategoriach- Od złotego serca po Jedynkowca roku ... Głosy są zliczane a na gali statuetki są wręczane dla wygranych nauczycieli ;). Szczerze mówiąc wolę mieć coś takiego, co pewnie będzie trwało ok. 2-3 godzin niż mieć całkowite wolne, w którym i tak nie wiedziałabym co ze sobą zrobić.
 Tymczasem idę dokańczać moje internetowe sprawy, bo prawie nic nie jest dopięte na ostatni guzik. W sumie mam jeszcze jutro i to mnie bardzo cieszy, ale nie chcę wszystkiego zostawiać na jeden dzień, bo się zwyczajnie nie wyrobię. A nie chcę mieć kolejnego tygodnia w plecy ...
 
(nie, to nie ściąga, po prostu gdy mam coś nowego do nauki, szczególnie wzory lub słówka to zawsze zapisuję to kilka razy. A że pod ręką była tylko chusteczka ...

sobota, 12 października 2013

Mix of September

Witajcie kochani ;).
Ten tydzień był dość szalony i wymagał ode mnie naprawdę sporo, ale chyba dałam radę ;). Wybaczcie, że do wrześniowych podsumowań zabieram się dopiero dziś, ale wcześniej nie miałam do tego głowy, nie miałam zdjęć, nie miałam czasu itd. Na szczęście dziś jest już pierwsza porcja, zabiorę się też za Podsumowanie Miesiąca, które, mam nadzieję, wyjdzie ciekawie, bo planuję dodać jeszcze jedną kategorię. No i spodziewajcie się recenzji filmu, którym cudownie zakończyłam wrzesień. Słowem- na pewno wrażeń i literek nie zabraknie ;)
Podsumowanie zdjęciowe tego miesiąca ;)


 1. Biurko 2. Mgła za oknem, nie widać prawie nic. 3. Hair 4. herbata i chemia ;), 5. odrabianie rosyjskiego- kanapa, zeszyt i słownik ; 6. Muller Froop, nowa miłość <3, 7. piżamka :), 8. kolacja; 9. omlet zrobiony przez kochaną mamę <3, 10. Znaleziony w garażu u dziadka ! :D; 11. uczymy się fizyki, 12. otworki; 13. jesienna przekąska, 14. na galowo, w spódnicy mamy :D, 15. niedzielne przysmaki, 16. śniadanko <3

Starałam się przez ten miesiąc nie zapominać o fotkach dla was. Oczywiście najwięcej jest tych jedzeniowych, ale jeśli można łączyć to co się lubi z tym co się kocha ( jedzenie & fotografia) to czemu nie?
Jakie plany na sobotę? Ja będę pisać posty, uczyć się i odpoczywać, zdecydowanie.

środa, 9 października 2013

Pomysły na ... słoik ;)

 
... czyli pomysł na Słoik z Marzeniami

sobota, 5 października 2013

Few school tips




… czyli moje patenty na naukę, lekcje, itp.