środa, 31 października 2012

It`s Friday today/ Wiikendzik :D

Cze ! ;**
No to mamy wiikendzik <33. Jej.
Dzień skończył mi się 5 lekcjami, niestety też pracą klasową :c. Ale przeżyjemy. Na szczęście "wypadła" nam muzyka. Moje gardło jet teraz w średniej formie, a nie chciałabym przez nie nie łazić znowu na treningi, w-fy itd.
Specjalnie dla was porobiłam całą masę zdjęć. Wczoraj wybrałąm się z mamą na zakupy- tego mi było trzeba! Obkupiłam się jak mało kto i od razu poprawił mi się humorek. No i jestem mega szczęśliwa- upolowałam saszki (emu). Trochę nerwów i biegania mnie to kosztowało, ale jednka. Opórcz tego do szafy wpadły mi jeszcze dwa sweterki (cieplutkie *.*), czapka, nauszniki. No i 2 zeszyty, naboje do szkoły. +tabletki na gardło. Wybaczcie ze tylko taka notka, wieczorekiem postaram się dodać jakąś normalną- może w końcu będzieice wiedzieli co u mnie słychać. Teraz zmykam na kółko, potem na trening. Bye :*

Wczorajsze- flesz :l


Cieplusie, milusie buutki <33. Kolor- 2 zdjęcie
butki z miejscowego sklepu


*.*, chińczyk



 
Bardzo grube nauszniki, chińczyk
 

Sweterek, Moodo


Sweterek- chińczyk
 

niedziela, 28 października 2012

Boys

Poszłam do kościoła. Oczywiście z moim szczęsciem (zasługa podwójnych godzin? trochę wątpię. Chociaż patrząc na ich ilość- kto wie) spotkałam chłopaków. Z podwórka. JA w zimowej, pogrubiającej mnie kurtce (jee :D), czerwonych nausznikach widocznych z kilometra i niebieskich okularach- jee. Pocieszam się tylko, że przynajmniej nie miałam czapki :D. Powidzieliśmy sobie część i poslziśmy dalej. + ktoś krzyknął żebym uginałakolana- Mateusz albo Sebastian, mają podobne głosy i teksty. Potem wracałąm to widziałam Radka na koszu. Kiwnęłam głową, ale nie jestem pewna czy to zauważył, w kżdym razie gapił się na mnie, jakby mnie nie poznał. Doesn`t metter. Po jakimś czasie spotkałam się także z Moniką. Pogadałyśmy, pooglądałyśmy zdjęcia. A jak ją odprowadzałąm (specjalnie przez miasto), to natknęłyśmy się na Czarka. Może dokładniej: my idziemy, idziemy, i widzę że ona się tak jakoś na przód gapi, mam minę `niesłuchającą mnie`. No to ja dalej gadam ale też tam patrze. I co? I widzę jakiegoś blondyna. I tak mu się przypatruję (Monika też) i on nagle tak profilem odwraca głowę- według mnie po to, zeby posłuchać czy też zobaczyć nas. I ja do Monikii- ty, to nie jest Czarek? Na co ona: "No ja właśnie miałam się spytać czy go znam". I on znowu się tak profilem odwrócił. A ja "Ty to Czarek". Na szczęście zaraz był zakręt w który skeciłysmy, bo Monika zaczęła mnie przekonywać, żebym do niego krzykneła "Cześć Czarek". Nienormalny człowiek. I stwierdziła ona że się boję tych moich kolegów. A ja że tak, oni mnie przerażają i są straszni ;p. Ich się boję, ale Czarek to mnie przeraża. o.o
 Także podsumowując, moje dzisiejsze `szczęście`- czyżby to zależało od podójnych godzin? ale przecież to niemożliwe. CO prawda wczoraj widziałam wszystkie od 13.13-18.18 u Olywii, a później jeszcze w domu 20.20 i 21.21. No i dzis 10.10 i 12.12.
A no i jeszcze potem chciało mi się połazić, to wyszłam po mamę bo u cioci była. I szłam sobie, a przede mną chłopacy. Wszyscy na hura do kaltki Gabrysia. Pomachałam im. Odmachali. W zasadzie to jeden, ale nwm który. Wydaje mi się że Gabryś, ale możliwe też ze Sebastian. Chociaż to zachowanie najbardzije podobne do Kuby. Ale go tam chyba nie było. Zresztą ciemno było, nie rozpoznawałam ich. A jak wracałam to słyszałam głośno mówiącego (;d) Mateusza.
Wiec w jednym dniu widziałąm: Kubę, Mateusza (/), Sebastiana, Gabrysia, zapewne przede mną jeszcze szli Alek i Karol, Radka i Czarka. W jeden dzień tylu, gdzie zwykle w tydzień widzę co najwyżej 2. Wow. Ale dobra. Ok, lecę się myć. Planuję jeszcze później coś wrzucić na fbl. Papa :*

Ech... /snowwing

No hej!
Pozostaje mi tylko westchnąć. Miałam dzisiaj w planie napisać kilka postów, a tu wychodzi ledwo jeden. Ale to przez to, że niedziela była trochę zajęta. Przeważnie się kompletnie nie wyrabiam, ale ta dodatkowa godzinak bardzo mi się przydała i było spoko :).
 A teraz trochę inny temat. Pewnie wiecie, bo na wszystkich blogach i w innych miejscach jest trąbione o tym, że spdł śnieg. No to właśnie też się pochwalę, u mnie od piątku trochę sypie. Wczoraj wieczorem trochę nasypało, a dziś nawet mała warstwa się utrzymała <33. Wczoraj każdy normalny człowek oglądał "Step-up 3", a Dominika sterczała w oknie, w piżamie i fociła nocny śnieg. Ale było warto, bo ujęcia naprawdę fajne. I na nowo odkrywam sój aparat, bo zapomniałam o jego bardzo przydatnych funkcjach, które wczoraj się zastosowało :). Ogólnie wyszło bardzo fajnie. Do tego jeszcze do późna przerabiałąm zdjęcia. Lubię to ^^
 Dziś dzień dość zwykły. Zapewne połowie z was nie będzie się chciało tego czytać, ale jak ktoś jest zainteresowany to proszę :)
Otóż obudziłąm się przed 10. Byłam trochę wnerwiona, bo jak zwykle się nie wyrobie. A tu okazało sie, że zegarek nie przestawiony, i było przed 9!!. To znowu się położyłam. Potem standard- łązienka, kuchnia, i laptop :). Poprzerabiałąm zdjęcia z wczoraj. Trochę tego było, ale dałam radę. Mam już pewien pomysł na zagospodarowanie bloga, ale muszę jeszcze to skonsultować z pewnymi osobami. Powiem tylko tyle, że być może będziecie widzieli moją "ludzką" twórczość, a przynajmniej bachstag-owe kulisy sesji :) taki bonusik :)
W następnym poście będzie trochę więcej szczegółów na temat tego mojego dzisiejszego `szczęścia`. Polecam zobaczyć ;). Zaczarowana





Specjalnie dla was sterczałam tyle czasu w oknie. Liczę na jakąś opinię :DD

sobota, 27 października 2012

U Olywii ;))

No cześć!
Znowu powóciłam do domu, po 6 godzinach w nim nie spędzonych ;).
Właśnie wróciłam od Olywii, szkolnej koleżanki. Ogólnie znów spotkałyśmy się w podobnym gronie jak 2 tygodnie temu u Julki ;). Było bardzo fajnie- gadałyśmy, obżerałyśmy się i oglądałyśmy, oraz wykonywałyśmy jeszcze milion innych czynności. Mieszka ona na małej wsi niedaleko naszego miasta, także wybrałyśmy się też na spacerek. Aktualnie zgrywam zdjęcia, bo trochę ich narobiłam. Wszędzie ostatnio ciągam mojego Gracika kochanego, także foci przybywa- oby tak dalej.
Jeśli chodzi o szczegóły, to byłyśmy ja, Olywia (gospodarz ^^), Kasia, 2 Karoliny, 2 Julki ;)) . Wyjazd udał się super, mimo, że dziś rano jakoś nie miałam ochoty nigdzie jechać. Ale świetnie się bawiłam i trochę rozruszałam, wiec spoko ;)
  Ogólnie to od wczoraj mam straszną ochotę na takie zdjecia jak robiłam kiedyś- chodzi o obróbkę. Dodawałam poprostu na nich cytaty, jakieś opisy. Ostatnio mam na to taką chrapkę, i wczoraj już kilka zrobiłam, dizś zamierzam dokończyć. Noc jeszcze młoda :DD
  Wpis bez żadnego zdjęcia, bardzo pzepraszam, wiem że ostatnio strasznie mało dodaje. Głównie wszystko idzie na fotobloga, a tutaj jakoś tak niekoniecznie. Ale mogę was pocieszyć że po zgraniu zdjęć będę miała dla was kilka, bo zrobiłam małą fajną sesyjkę , jeszcze przed wyjściem , także trochę cierpliwości się opłaci. A teraz dopiero zgrywam, wiec to trochę zamieszania i nie mam jak wstawić.
 
Kocham was, pa :*

niedziela, 21 października 2012

Don`t fight tonight

No czee ! :)
Już dochodzi 15, jak wam mija niedziela?
U mnie nieźle. Ogólnie wstałam ok. 10.40, bo wczoraj do 24 oglądałam i pisałam :D. Obejrzałam jakiś filmik na Pulsie, potem do Kościoła. Bardzo się cieszę, że w końcu sie tam wybrałam, bo już trochę nie byłam. A jednak było mi to potrzebne. Wróciłam w dobrym humorku, po drodze napatrzyłam się na nadchodzacą coraz więkjszymi krokami jesień :). Bardzo fajne doświadczenie.
Potem obiad i wylądowałam na laptopie, tym razem w pokoju rodziców. Tata coś ogląda, a ja sobie piszę- bardzo fajnie ^^ (nie, nie ma tu sarkazmu). Zaraz przyjeżdżają do nas mama z córką- chcą kupić klka książek ode mnie.
Chyba wam nie wspominałam, że wczoraj zrobiłam duży porządek w księgozbiorze. Mam zamiar w końcu też ruszyć sprzedaż książek, które ogłosiłam. To właśnie dziś chyba troche pójdzie, resztę postaram się wystawić na allegro. Może wpadnie trochę kaski, jeszcze nwm na co, ale zapewne się przyda.
Jeszcze trzeba by było się trochę pouczyć, bo szykuje się cięższy tydzień. Dziś wracając z kościoła doszłam do wniosku, że mogłabym chodzić do szkoły, ale zeby nie było tyle tych sprawdzianów i prac domowych. Nie chce mi się uczyć jak cholera, łe :/
 Ogólnie to chciałąbym wyjść potem na jakiś spacerek, pogoda niezła, cieplutko, a już tyle liści pospadało, że fajne zdjęcia by były. Ale jak już mówiłam, nie wiem czy sie wyrobię i czy będę miała z kim.
 A jeszcze powiem, że dziś trochę zaszalałam z fryzurką :). Po prostu wysoki kucyk, tylko trochę na boku środka głowy (tak wiem, precyzyjne stwierdzenie :D). Ale może rozumiecie. Tak mi sie jakoś zachciało. A potem chyba włosy będą sie fajnie kręcić. Ostatnio doszłam do wniosku, ze jak wiekszość dziewczyn ma bzika, że ich włosy nie są wystarcczająco proste, to ja mam tak z kręconymi. Lecę, pa pa :*

sobota, 20 października 2012

Smail bejbi ! :* :)

Cze ! :*
 Jak tam wam sobota mija? U mnie nawet nieźle, szczególnie miły wieczó :)
Siedzę sobie i nadrabiam zaległości w pewnym blogu, którego nie czytąłam już 100 lat. Jest bardzo fajny, ale jakoś nigdy nie miałam czasu, chyba ze niesystematycznie. Teraz zachwycam się notakmi i zdjęciami- bardzo pozytywnie. No i dizęki czytaniu go mam jakąś taką pozytywną inspirację. Wogóle ostatnio zauważyłam że dużo rzeczy mnie inspiruje- bardzo pozytywnie i bardzo fajnie. Także się naładowuję.
  Piszę także z Marcelą. Jest to koleżnaka/siostra mojej koleżanki (tak wiem, Moda na Sukces :D), która także pasjonuje się fotografią. Nigdy nie sądziłam, ze pasja tak może zbliżać ludzi. A jednak :). Bardzo sie z tego powodu cieszę i mma nadzieję że dalej będziemy utrzymywać kontakt oraz że nawiąże więcej takich znajomosci :).
  Ogólnie to musze się wam pochwalić, że w piatek byłam na treningu (^^). A jak wróciłąm i się ważyłam, to spadł mi 1 kg :D. Taka happy byłam. Ogólnie spadły mi 2kg, bo jeszcze wcześniej, jak pojechałąm do Julki i obżerałam się wszystkim możliwym, to właśnie straciłąm kilogram. Spoko ^^. Znaczy wiem, że nie powinnam się cieszyć, bo niby mam odbrą wagę, ale jdenka taka rzecz cieszy ^^.
 Dobra uciekam dalej czytać tego bloga, zaraz jakaś kolacyjka by się przydała, może jakiś film? Chociaż wątpię, bo w TV nic nie ma, a za nagrywania nic się włączać nie chce.
Nie chcem niedzieli!! Kiedy minęła ta sobota? :(
Wasza Domi


Mój środowy kłosik ^^. Wykonała Karolina L.

Alone again..

Jak to cudownie zawsze 'nic nie rozumieć'. Jak to cudownie, kiedy inni nie wpadają na to, ze ty też masz jakieś problemy. Jak to cudwonie, kiedy ciągle ktoś ci udowadnia, że ty nie masz problemów, że to właśnie jamu świat się wali. Jak to cudownie, kiedy coś, w czym pokładamy nadzieję pryska jak bajak mydlana. Jak to cudownie, gdy nie możemy nikomu przyłożyć, nawet kiedy bardzo tego chcemy i potrzebujemy. Jak to cudownie dowiadywać się, że nasze problemy są błahe, życie proste i nie wiadowmo czym się przejmujemy. A tak wogóle, to powinniśmy się wziąśc w garść. Świetny uczucie, nie ma co. Naprawde polecam, świetnie działa na optymizm.

piątek, 19 października 2012

Weekend :D

A tak właściwie to niezupełnie. Został jeszcze angielski i trening ;). Ja tam ten "weekend" mam już od dziś od jakiejś 10. Wszystko przez to, że mieliśmy dziś uroczystą galę wręczenia Nauczycielskich Oscarów, do tego jeszcze jakieś występy.
 Także jest nieźle. Czuję, że powinnam się za siebie wziąść, ale to chyba po skończonej tej fazie, bo teraz to tylko "jedzenie-słodkie- jedzenie" i tak w kółko. Na szczęście jeszcze się trochę kontroluję, nie jest źle ;)
 A u nas dzisiej przygrzało, ja chodziłam tylko w krótkim rękawku, kurtce (rozpiętej) i arafatce.
Większość dnia spędziłąm z Moniką, pogadałyśmy sobie trochę, a później na zapiekanki :D. Mam nadzieję że dziś na treningu spalę . Słodką bułkę, któa prawdopodonie posłuży mi za obiad też.
  Pousuwam kilka starszych notek z fbl- tych ze stylizacjami i zdjęciem z neta. Zamierzam upublicznić trochę moejgo fotobloga, i chcę żeby były tam moje zdjecia i to jakoś wyglądało.
 W ramach brania się za siebie, to chyba zaraz zabiorę isę za ekologiczne jabłko, a później słodką bułkę. Albo na odwrót.
To ja lecę, znowu się nie wyrabiam, bo już prawie 15 a ja mam angola na 16. Łee :/

_____________________________________________________________________________________
Zawsze świeże nowości i dużo swieżych zdjęć na photoblog .

niedziela, 14 października 2012

The End of Sunday Night

Cze ! :)
Jak tam wami mija, a w zasadzie mineła niedziela?  U mnie średnio, ale da się przeżyć xd
 Przede wszystkim w końcu zmobilizowałam sie i ruszyłam jakieś zdjecia na `Photography. Do tego małe obrabianko, które chyba będę kontynuować.
No i popisałam sobie z pewnym osobnikiem ;). Aż chce mi się uśmiechać, fajnie :)
Za bardzo nie mam tu czego napisać. Wiem, ostatnie moje posty pozostawiją wiele do życzenia. Głównie skupiam się na photoblou, sory. Nie obiecuję, że sie poprawię, bo do tego żadnej pewności nie mam, ale na pewno bloga nie usunę. Z usunięciem drugiego też mam problem, bo to jednak pewien sentyment. Takze blog chyba będzie gnił w czeluściach internetu, odkopany za ileś tam lat ^^. Oczywiście chodzi o zielonooki-stardoll, w żandym wypadku o ten :)


 
 

A ja przedstawiam wam moje cudeńko- Nokia Asha 302 ^^. Jakimś cudem udało sie na nim zainstalować gadu, więc jest idealny :). O wyglądzie nie wspomnę ;).
życzę miłego tygodnia i miłych snów :*
(wybaczcie że nie słodkich, ale ja zdecydowanie przedawkowałam słodkość i mnie mdli)

sobota, 13 października 2012

Jesienno/ zimowe nabytki

Witajcie!
Dawno mnie tu nie było, a jeszcze dawniej nie było mojej szafy. Także porobiłam zjdęcia paru nowym nabytkowm, zakupionym na sezon jesienno- zimowy.
Także trochę mojej garderoby się to zgromadziło. Jeszcze dzisiaj rano byłam z mamą na zakupach, także wiekszość to najnowsze nabytki. A ja zaraz lecę do koleżanki, od 13 do 19, na takie babskie popołudnie, z innymi dziewczynami z klasy. Jak wrócę to postaram się jeszcze coś napisać. Biorę aparat, głowa umyta, także będzie się działo ^^. Pa pa :*


aktualne kapciuszki ^^

Najnowszy nabytek, na głowei wygląda pięknie. Jestem zachwycona :)

Jak to u mnie, nie zabrakło też chustek, chusteczek i kominów ^^

Wymarzony, czarny komin- na zimniejsze dni idealny :)

Arafatka, ma już z 2 czy 3 lata, ale dalej mi się podoba ^^

Jeden z nowszych nabytków- chustkowy komin. Jest genialny, na jesień idealny. O kolorze jesiennego listka, poprawia humor :)

No i z tymi akcesoriami się nie rozstaję- niebieska noszona już, pomarańczowa nowa


Dzisiejszy nabytek. Zobaczyłam i się zakochałąm. Piękna, jeszcze pewnie nie raz tu zagości :)

niedziela, 7 października 2012

Jest dobrze, man!

Jest dobrze!
Dzionek udany, wieczorek gitarka. Nie ma to jak (prawie) niespodziewany telefon od Martyny, że spotykamy się za pół godziny i robimy projekt na WOS. Bajer ^^. Takze projekcik ogarnięty, gitarka. Jest rochę dziwny, wszystko z internetu, ale kit z tym. Fajnie było trochę poplotkować z dziewczynami. W grupie byłyśmy: ja, Karo, Karolina T., Martyna, Sandra. Nie ma to jak szukanie photobloga pewnej dziewczyny po znajomych. Jabłecznik popijany colą?- zawsze spoko ^^.
Teraz leżę sobie i odpoczywam. Jutro szkoła, raczej jestem nauczona. Oby mnie nic nie zaskoczyło.
Ogólnie jestem torche zmęcozna dzisiejszymi łzami, dopiero teraz dały mi się one we znaki. Może wcześniej się położe? Ale przynajmniej wypłakałam z siebie wieksozść żalu i cierpienia. Teraz smile i oby tak dalej.
Jeśli mam być szczera z samą soba, to popisałabym sobie z kimś. Miałam dziś genialny pomysł wyciągnięcia kolegi do kościoła, dobrze że go nie zrealizowałam- znaczy to był tylko pomysł, nie do zrealizowania na szczęście. Kurde moja wyobraźnia mnie dobija, ale bez niej życie byłoby nudne. :)
Moze jeszcze dziś ogarnę jakieś moje i Moniki zdjęcia na mojego fejsa- mam nadzieję.
Jestem jakaś uśmiechnięta. I wkurzają mnie te podwójne godziny które widzę na okrągło!
Dobranoc ;*
Takie tam dorwane niebo ^^
 

sobota, 6 października 2012

Internetowe porządki.

Cze!
Jak wam mija weekend? U mnie całkiem nieźle. Przeczytałam sporo "Krzyżaków", mam nadzieję że do wtorku się wyrobię, jestem na jakiejś 503 ? stronie. Do tego mam nowy telefon, wiec przeróżne konfigurowanie go i ustawianie zajmuje mase czasu. O telefonie będzie kiedy indziej, bo to tak tylko ogólnie.
No i wzięło mi się na internetowe porządki. Pousuwałam niużywane kontakty z gadu, dodałam kilka zdjęć (oczywiscie za mało :)). Mam zamiar zrobić jeszcze masę rzeczy, popołudnie jeszcze młode ;D. O jednej z nich być może się dowiecie, szczególnie czytelnicy zielonooki-stardoll mogą być zdziwieni. Ale to już w osobnej notce na rzeczonym blogu.
To tyle, ja lecę załatwiać dalsze sprawy, bo jeszcze czeka mnie trochę roboty. :*
  Częstsze info na moim photoblogu, serdecznie zapraszam :) http://photoblog.pl/vaneska99

Dzisiejsze. Ostatnio lubuję się w warkoczach ^^ *.*